To pierwsza tegoroczna premiera utalentowanego Holendra.
Po spędzeniu większości 2023 r. na pisanie nowych piosenek i koncertowaniu, holenderski wokalista i songwriter remme dzieli się z fanami premierowym singlem „heat”. Ukazujący rozwój osobisty i muzyczny artysty utwór opowiada o napięciu, które pojawia się, gdy znajdujemy się w pobliżu osoby, która nam się podoba.
– To jedna z najzabawniejszych piosenek, jakie napisałem. Mówię w niej o tym, że trudno być sobą, kiedy obok znajduje się osoba, na której chcemy zrobić wrażenie. Przypomina mi to nastoletnie czasy, całe to udawanie, że jestem o wiele fajniejszy, niż naprawdę byłem, byle tylko zaimponować ludziom. Zazwyczaj nic z tego nie wychodziło – śmieje się remme. „heat” to pierwsza z nowości, które artysta szykuje na ten rok. Wygląda więc na to, że jego fani będą mieć sporo powodów do zadowolenia, słuchając premierowych nagrań i oglądając Holendra na koncertach.
Utwory utalentowanego wokalisty zgromadziły dotychczas ponad 80 mln streamów. remme występował przed takimi artystami jak James Morrison, niemiecka supergwiazda LEA, Aidan Bissett czy Chris James. W mediach społecznościowych chwalili go m.in. Ed Sheeran, Milky Chance czy ABBA. Czeska rozgłośnia evropa2 okrzyknęła go w 2022 r. mianem najlepszego międzynarodowego newcomera, w rodzinnym kraju zdobył tytuł artysty roku w programu Spotify Radar, dzięki czemu jego wizerunek pojawił się na Times Square.
remme żyje muzyką, odkąd skończył 12 lat. Mniej więcej od tego czasu artysta pracuje nad własnymi utworami, podróżując między rodzinnym Eindhoven a Berlinem, w którym znajduje się studio, w którym nagrywa. Twórca wśród swoich inspiracji wymienia m.in. Franka Oceana, Fleetwood Mac, Bruce’a Springsteena, Jeffa Buckleya i Justina Biebera.
– Wiem, że to eklektyczne zestawienie, ale może to cecha millenialsów, że nie uznajemy w tych kwestiach ograniczeń – komentuje remme, który ze względu na młody wiek i umiejętności gry na fortepianie oraz gitarze z miejsca został okrzyknięty wielkim talentem i znakomicie zapowiadającym się newcomerem. Przy całej świeżości swojej muzyki, w remme drzemie również stara dusza, która pozwala mu filtrować migawki z codziennego chaosu i przekształcać swoje utwory w ponadczasowe.