Artysta kontynuuje swoją przygodę z Def Jam Recordings.
Mający na koncie platynowe płyty, pochodzący z zachodniej Filadelfii Armani White zaprezentował nowy singiel „MOUNT PLEASANT.”. Utwór ujrzał światło dzienne nakładem Def Jam Recordings.
Utwór pokazuje kolejny wymiar jego twórczości Armaniego, łącząc pełen emocji wokal z delikatnie szarpaną akustyczną gitarą. Nieszablonowy raper zmienia tempo, rezygnując z szybkiej nawijki na rzecz mocnych, melodyjnych fraz. W warstwie tekstowej mierzy się z wewnętrznymi konfliktami, problemami ze zdrowiem psychicznym i złamanym sercem, które pozostawia niewidoczne blizny. Odnajdując światło na końcu tunelu, z pewnością siebie osiąga moment akceptacji, deklarując: „Chyba w końcu pogodziłem się z tym, że nie wszystko jest w porządku”.
Singiel „MOUNT PLEASANT.” jest następcą „GHOST.” z gościnnym udziałem Samary Cyn, który zebrał świetne recenzje. VIBE umieścił numer w zestawieniu „More New Hip-Hop Music For Spinning Blocks”, a HotNewHipHop chwalił go jako „odurzający, energetyczny, lekko nostalgiczny i bujający kawałek, który ujawnia doskonałą chemię między obojgiem MC”. „Billboard” ujął to jeszcze trafniej: „Każdy słuchacz niechcący zacznie poruszać ramionami”.
Za kilka dni Armani wyruszy w trasę jako support legendarnego T-Paina podczas jego nadchodzącego „TP20” Tour. Trasa rozpocznie się 3 października w Oxon Hill w stanie Maryland w The Theater at MGM National Plaza, obejmie Środkowy Zachód i Południe USA, a zakończy 26 października w Lincoln w Nebrasce w Pinnacle Bank Arena.
Raper ma na koncie sporo sukcesów. Wśród nich należy wymienić porywające występy m.in. podczas gal BET Hip Hop Awards i MTV EMA czy w programie Jimmy’ego Kimmela. Armani otrzymał wyróżnienia BET Amplified Artist i przyznane przez MTV Global PUSH Artist.
Twórczość artysty można opisać mianem „happy hood music”. White łączy błyskotliwe, dynamiczne flow z introspekcjami i wybuchami emocji. Kawałki 26-latka sprawdzają się jako ścieżka dźwiękowa dla tych, którzy mają za sobą najcięższe doświadczenia.
W liceum był klasowym błaznem, a jednocześnie najgłośniejszym chłopakiem w okolicy. Wizja rapowej kariery zaczęła się krystalizować bardzo szybko. W 2015 r. wydał dynamiczny, boombapowy singiel „Stick Up”, który doczekał się emisji w audycji Pharrella na antenie Beats 1 Radio. Niestety, muzyczne plany wstrzymały dwie rodzinne tragedie – najpierw ojciec artysty zmarł na raka, później jego wujek został zastrzelony.
Armani wrócił do nagrywania w 2018 r., publikując lekki, ale jednocześnie pełen refleksji kawałek „Public School”. Rok później wydał projekt „Keep in Touch”, który potwierdził jego wszechstronne umiejętności. Po wydaniu albumu zaczął koncertować u boku Vince’a Staplesa, Nasa, Jamesa Blake’a i Aminé.
Na wydanej jesienią 2021 r. EP-ce „Things We Lost In The Fire” artysta w bezkompromisowy sposób mierzył się z osobistymi tragediami. Niedługo później twórca podpisał kontrakt z Def Jam i wydał przełomową „BILLIE EILISH.”.