Baby Queen prezentuje debiutancki singiel w barwach Polydor, „Internet Religion”. To ostra popowa satyra z psychodelicznymi klawiszami i tekstem, który trafia w samo serce cyfrowego pokolenia.
Baby Queen, a tak naprawdę Bella Latham, wychowała się w Durbanie w RPA, a jako nastolatka przeprowadziła się do Londynu. Wokalistka podkreśla, że jej piosenka to opis tego, jak media społecznościowe wpływają na postrzeganie samego siebie: – Nie znoszę tego, jak łatwo wpaść w nawyk kontroli swojej tożsamości online i jak szybko można wpaść w obsesję tego, kim jesteś w internecie i jak dużo lajków zbierzesz.
Baby Queen to bardzo osobisty projekt, zrodzony z poczucia bycia odrzutkiem, który próbuje dopasować się do londyńskiego stylu życia, gdzie tak łatwo jest zostać wchłoniętym przez imprezy modowe i świat influencerów z Instagrama. Przebywanie w świecie fałszywych osobowości oraz obsesji na swoim punkcie sprawiło, że Baby Queenpostanowiła wrócić do swojej pierwszej pasji i pisać muzykę opowiadającą o swoich doświadczeniach. Wokalistka tłumaczy: – Napisałam gorzko o świecie, którego doświadczyłam tu w Londynie, w jaki sposób mnie zmienił i jakim narcyzem się stałam. Zaczęłam za bardzo przykładać uwagę do tego, co dzieje się ze mną w internecie. Nagle zorientowałam się, że mam dwie osobowości: tę na froncie i bakcstage’u, czyli kogoś, kim udawałam, że jestem i kim naprawdę byłam.
Brzmienie Baby Queen jest mocno zainspirowane twórczością takich artystów jak Little Simz, Kate Tempest oraz The 1975. Artystka nie tylko komponuje, ale gra na instrumentach: gitarze, basie, pianinie, ukulele, banjo oraz perkusji. – Uwielbiam łączyć mroczne, skomplikowane teksty ze skocznymi, wesołymi akordami – stwierdza. Jeszcze w 2020 roku ukaże się EP-ka artystki. Baby Queen przyznaje: – Chcę tworzyć muzykę, z którą ludzie mogą się utożsamić, aby słuchając jej wiedzieli, że mogą być sobą.