To pierwszy przedsmak nadchodzącego trzeciego albumu studyjnego formacji, następcy nominowanego do Mercury Prize krążka „How To Be A Human Being” oraz debiutanckiego „ZABA”. W „Your Love (Déjà vu)” słyszymy muzyczny hołd dla Timbalanda oraz The Neptunes.
Tak o najnowszym singlu Glass Animals opowiada lider Dave Bayley: – Myślę, że każdy z nas choć raz znalazł się w popieprzonej relacji, w której czuje się smutny i bezsilny. Nie mam na myśli romantycznych związków – równie dobrze może to dotyczyć członków rodziny czy przyjaciół. Relacje, które łamią nam serce, a dając tym osobom kolejne szanse, narażamy się na taki sam smutny rezultat. W takich przypadkach unikamy konfrontacji, bo na przykład liczymy, że czas pomoże rozwiązać sytuację. Albo że po prostu łatwiej jest nie wyznaczać granic. Może myślisz, że zasługujesz na to nieszczęście albo odnajdujesz dziwaczny komfort w chaosie.
– O tym właśnie jest ten kawałek: o uzależnieniu od chaosu. O przyzwoleniu na autodestrukcję, bo w ten sposób radzisz sobie ze smutkiem. Lewitujesz i tkwisz w takim zawieszeniu, bo to uczucie jest dla ciebie znajome. Wiele osób zna taki stan rzeczy z domu rodzinnego, w którym nie było sielankowej atmosfery. Dlatego też tworzenie takiej dynamiki wydaje się odpowiednie, nawet jeśli robisz to nieświadomie – dodaje Dave.
2020 z pewnością będzie bardzo ważnym rokiem w dziejach Glass Animals – uwielbianego brytyjskiego kwartetu, w którego składzie, poza Bayleyem, znajdują się jego przyjaciele z dzieciństwa: Joe Seaward, Ed Irwin-Singer oraz Drew Macfarlane. Dave Bayley nie tylko wyprodukował oba albumy Glass Animals i nowy singiel, ale ma na koncie także współpracę m.in. z 6lack, Khalidem, Joeyem Bada$$em, DJ Dahim, Flumem czy MorMor. Zapowiedzią nowego materiału zespołu był singiel-niespodzianka „Tokyo Drifting” z gościnnym udziałem Denzela Curry’ego. Premierze towarzyszył niezapowiedziany koncert w Oksfordzie. Był to pierwszy występ Glass Animals od czasu wypadku rowerowego perkusisty Joe Seawarda w 2018. Entuzjastycznie reakcje na koncert sprawiły, że muzycy Glass Animals nabrali jeszcze większej ochoty na powrót do studia oraz tournée. Wiosenne koncerty formacji odbywają się w kameralnych miejscach, często tam, gdzie zespół grywał na początku swojej drogi. W ten sposób artyści chcą podziękować fanom za olbrzymie wsparcie.
2020 z pewnością będzie bardzo ważnym rokiem w dziejach Glass Animals – uwielbianego brytyjskiego kwartetu, w którego składzie, poza Bayleyem, znajdują się jego przyjaciele z dzieciństwa: Joe Seaward, Ed Irwin-Singer oraz Drew Macfarlane. Dave Bayley nie tylko wyprodukował oba albumy Glass Animals i nowy singiel, ale ma na koncie także współpracę m.in. z 6lack, Khalidem, Joeyem Bada$$em, DJ Dahim, Flumem czy MorMor. Zapowiedzią nowego materiału zespołu był singiel-niespodzianka „Tokyo Drifting” z gościnnym udziałem Denzela Curry’ego. Premierze towarzyszył niezapowiedziany koncert w Oksfordzie. Był to pierwszy występ Glass Animals od czasu wypadku rowerowego perkusisty Joe Seawarda w 2018. Entuzjastycznie reakcje na koncert sprawiły, że muzycy Glass Animals nabrali jeszcze większej ochoty na powrót do studia oraz tournée. Wiosenne koncerty formacji odbywają się w kameralnych miejscach, często tam, gdzie zespół grywał na początku swojej drogi. W ten sposób artyści chcą podziękować fanom za olbrzymie wsparcie.