Niebanalny i nieoczywisty utwór duetu zapowiada premierę albumu Sarsy „Miało być jak w filmie”.
Po sukcesie singla „Mimo wszystko” nagranego z zespołem T.Love, Sarsa nie zwalnia tempa i zaskakuje duetem z Markiem Dyjakiem. „Jupiter” – nowy singiel zapowiada wyczekiwany album „Miało być jak w filmie”.
Sarsa i Marek Dyjak – jazzowy głos legendy i postpunkowy bunt artystki w jednym utworze, czyli „Jupiter”.
Piosenka „Jupiter” to muzyczny dialog dwóch odrębnych, ale genialnie dopełniających się światów. Romantyczne, zadziorne brzmienie Sarsy splata się z jazzową, mroczną aurą, którą wnosi swoją chropowatą barwą Marek Dyjak.
- Chciałam opowiedzieć o poszukiwaniu siebie w zgiełku miasta, w chaosie sieci – wyznaje Sarsa. - Życie rzuca wyzwania, a ja nieustannie szukam bliskości z samą sobą, szukam lekkości i przyjemności w życiu. Niezwykle cenny jest tu doświadczony głos Marka, bo dzięki niemu ten utwór zyskuje głębszą wymowę - wszak każde z nas niesie swoją historię. Marek Dyjak jest artystą, który nie boi się eksperymentować – to nas łączy. „JUPITER” jest jednym z bardziej osobistych utworów na nadchodzącej płycie.
- Piosenka zaśpiewana wspólnie z Artystką Sarsą to nowe doświadczenie – mówi Marek Dyjak. - Wiem, że w życiu Marty zdarzyło się wiele pozytywnych i istotnych dla muzyki zmian. Niezwykle się cieszę, że udało nam się stworzyć ten duet, który jest wyjściem z mojej strefy muzycznego komfortu, tak trochę jak spacer po księżycu, ale zdecydowanie po tej jasnej jego stronie. Marta jest niezwykle utalentowaną artystką na poziomie tekstów, muzyki i wykonania, a występowanie u jej boku to zaszczyt.
„Jupiter” to utwór o pokonywaniu barier i mimo wszystko o wznoszeniu się w stronę jasnych promieni życia choć często na tle trudnych doświadczeń i perypetii. Duet ten jest też przesłaniem wsparcia i przyjaźni ponad pokoleniowej.
„Jupiter” można nazwać artystycznym wydarzeniem – łączy bowiem nie tylko głosy, ale także pokolenia i estetyki – pop-postpunkowe brzmienie z jazzującą aurą. To idealne wprowadzenie w świat albumu „Miało być jak w filmie”, który – jak zapowiada Sarsa – będzie muzycznym seansem pełnym suspensów i plot-twistów.
Singiel „Jupiter” w wykonaniu już dostępny na wszystkich platformach streamingowych.