Na płycie znalazły się m.in. przebojowy „Tweaker” i duet z GloRillą.
Cieszący się stale rosnącą popularnością raper GELO rozpala lato swoim wyczekiwanym debiutanckim albumem, który ukazał się nakładem Def Jam Recordings. Artysta świętował premierę sponsorowaną przez markę Don Julio huczną imprezą zorganizowaną w rodzinnym Los Angeles.
Gelo jest jednym członków prestiżowego „Freshman Class” – przygotowywanego każdego roku przez magazyn „XXL” zestawienia najciekawszych nowych twarzy na amerykańskiej scenie rapowej.
Debiutancki album GELO przynosi 13 mocnych i hipnotyzujących numerów, napędzanych jego płynnym i pewnym flow. Już otwierający krążek kawałek „POLLASEEDS”, zaprezentowany premierowo na streamie u Kaia Cenata, bazuje na potężnej linii basu i chropowatym delivery GELO. W „Shook Da Game” jego wersy uderzają z siłą zdolną zarejestrować się na skali Richtera. Z kolei „Hold On” to lekki, fortepianowy bit z energicznym groovem. „Beware of Dog” wyróżnia się agresywnym flow, natomiast zamykający „1 Deal” łączy chwytliwość z refleksją. GELO deklaruje: „All I need is 1 deal”, dając jasno do zrozumienia, że zamierza wykorzystać swoją szansę.
GELO przetarł szlak do wydania albumu singlem „Booted Up”. Jego wersja „From The Block” zebrała entuzjastyczne recenzje – „Billboard” przekonywał, że „GELO gotowy jest przypieczętować swój debiutancki sezon efektownym wsadem” (bracia artysty robią karierę w NBA, on sam próbował swoich sił w koszykówce, zanim na dobre poświęcił się muzyce), a Stereogum nazwał utwór „funkowym, fortepianowym powrotem do przeszłości”.
Na płycie znalazły się również uhonorowany złotą płytą hit „Tweaker” – najszybciej zyskujący popularność rapowy kawałek 2025 r. – a także „Can You Please” z GloRillą i „Law N Order”, który GELO zaprezentował podczas Rolling Loud w Los Angeles. Ten ostatni zebrał miliony odsłuchów i entuzjastyczne recenzje. Stereogum nazwał go „ciężkim, fortepianowym bangerem, który brzmi jak 50 Cent w najlepszych latach”.
Po widowiskowym występie z “Tweaker” podczas Meczu Gwiazd NBA w San Francisco, GELO nie tylko potwierdził swoją sceniczną charyzmę, ale także udowodnił, że League of My Own czyni go jednym z najmocniejszych debiutów roku.
„League Of My Own” – lista utworów:
1. POLLASEEDS
2. Tweaker
3. Shook Da Game
4. Booted Up
5. Law N Order
6. Humble Abode
7. Hold On
8. Can You Please feat. GloRilla
9. Wine N Dine
10. Beware Of Dog
11. PSA
12. Watcha Gon Do
13. 1 Deal
Kiedy GELO łapie za mikrofon, słychać w nim głód sukcesu. Pochodzący z południowej Kalifornii LiAngelo Ball tworzy z ogromnym zaangażowaniem i pasją, które towarzyszą mu od zawsze. Przez lata w ciszy wypełniał dziesiątki zeszytów wersami, godzinami freestyle’ował i nagrywał setki utworów. Gdy po raz pierwszy usłyszał „Get Rich Or Die Tryin’” 50 Centa, sięgnął po długopis i zaczął pisać własne rymy. W wieku 18 lat po raz pierwszy wszedł do studia nagraniowego. Równolegle robił karierę w koszykówce – grał na arenie międzynarodowej, podpisał kontrakt z Detroit Pistons i błyszczał w barwach Greensboro Swarm. Na początku 2025 r. wszedł do legendarnego Paramount Recording Studios w Hollywood i wyszedł stamtąd z „materiałem na kilka albumów”.
„Tweaker” był pierwszym hitem, który pozwolił GELO wypłynąć na szerokie wody. Utwór nie tylko zadebiutował w Top 30 listy Billboard Hot 100 i zgromadził miliony streamów, ale również zdobył pierwsze miejsca na TikTok Top 50 Viral Chart, Apple Music Hip-Hop Chart, iTunes Hip-Hop/Rap Songs Chart, Genius i US Shazam. Nic dziwnego, że „GQ” nazwał go „pierwszym prawdziwym bangerem roku”, a Complex przewidywał, że „‘Tweaker’ raczej szybko nie zniknie”. Teraz GELO prezentuje się światu w pełni, wkraczając na scenę z debiutanckim projektem w barwach Def Jam Recordings.