Album „Prelude To Ecstasy” ukaże się 2 lutego.
The Last Dinner Party z ogromną ekscytacją ogłosiły, że ich debiutancki album „Prelude To Ecstasy” ukaże się 2 lutego 2024 r. nakładem Island Records. Materiał powstawał w Londynie pod czujnym producenckim okiem Jamesa Forda. Na płycie znajdą się znane już single – „Nothing Matters”, „Sinner”, „My Lady Of Mercy” i najnowszy „On Your Side”. Ponadto zespół zdobył właśnie wyróżnienie „Rising Star 2024” w ramach tegorocznych BRIT Awards.
– Ekstaza to wahadło, które porusza się między skrajnymi emocjami ludzkimi, od euforii namiętności po wzniosłość bólu. To właśnie ta koncepcja jest spoiwem naszego albumu – wyjaśniają artystki. – To swego rodzaju archeologia nas samych: z tego krążka można wydobywać nasze zbiorowe i indywidualne doświadczenia. Wyciągnęłyśmy na wierzch solówki, ujawniłyśmy wyznania wprost z kart pamiętnika i dodałyśmy orkiestrę, by ożywić naszą wizję. To dla nas zaszczyt i duma, że możemy podzielić się ze światem muzyką, która jest wszystkim, czym jesteśmy – mówią o swojej debiutanckiej płycie członkinie The Last Dinner Party.
Na temat swojej ostatniej piosenki artystki wypowiadają się w następujący sposób: – „On Your Side” to piosenka miłosna osoby, która jest uwikłana w związek. Opowiada o byciu oddanym komuś tak bardzo, że jest się z nim bez względu na to, co ta osoba robi i jak wielki sprawia ból. To o osobie, która wie, że powinna odejść, ale nie może uciec. Outro wzięło się z cudownej improwizacji w studiu. James Fort miał syntezator, dzięki któremu deformował dźwięki, opóźniał je i manipulować ich strukturą. Aurora i Abigail usiadły w studiu pi lunchu i zaczęły improwizować partie fortepianowe i wokale, pozwalając dźwiękom narastać jeden po drugim, aż do ostatniego westchnienia. Przekształciło się to w ten rozdzierający fragment, który brzmi jak koniec toksycznego związku. Ta relacja rozpada się na kawałki, co jest bolesne ale finalnie staje się uwalniające.
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu The Last Dinner Party były niewiele mówiącą nową nazwą, na którą uwagę zwracali tylko ci, którym dane było zobaczyć artystki na żywo. Zespół tworzą Abigail Morris (wokal), Aurora Nishevci (klawisze), Emily Roberts (gitara prowadząca, flet), Georgia Davies (bas) i Lizzie Mayland (gitara). Artystki spędziły znaczną część 2022 r. na komponowaniu piosenek, testowaniu ich na koncertach, a następnie zarejestrowaniu w studiu. Za sprawą pierwszego singla „Nothing Matters” z kwietnia tego roku, ich wyrazisty, mroczny gitarowy pop dotarł do szerokiej publiczności.
Po rewelacyjnym koncercie na jednej ze scen namiotowych festiwalu Glastonbury The Last Dinner Party wydały kolejny chwytliwy kawałek „Sinner”. Lato przyniosło artystkom kolejne świetnie przyjęte koncerty na festiwalach Green Man, Reading & Leeds, Latitude, End of the Road. Zespół występował również jako support Florence & The Machine, Lany Dal Rey i First Aid Kit. To było przełomowe lato dla jednego z najciekawszych nowych zespołów z Wielkiej Brytanii, a jednocześnie spełnienie wszystkich nadziei pokładanych w grupie od momentu, w którym zrobiło się o niej głośno.
Skupiony na koncertach zespół przemieszczał się z miejsca na miejsce, grając w coraz większych obiektach. Bilety wyprzedawały się na pniu, a występy stawały się coraz lepsze. W samym Londynie zespół najpierw zamienił Moth Club na Camden Assembly, a w przeddzień premiery płyty wystąpi w prestiżowym, mogącym pomieścić 3000 widzów Roundhouse. Bilety na koncert są już wyprzedane, ale na stronie grupy nadal można kupić wejściówki na inne nadchodzące występy. The Last Dinner Party coraz lepiej radzą sobie także w Stanach Zjednoczonych, w których zagrały jesienią kilka wyprzedanych koncertów.
Zespół niejednokrotnie ustalał konkretny dress code na swoje koncerty, a fani z przyjemnością stosowali się do zaleceń, przychodząc w strojach sugerowanych przez swoje nowe bohaterki. Grupa każdą nową piosenką potwierdza, że całe poruszenie i ekscytacja, które jej towarzyszą, nie biorą się z niczego. Zamiast spalać się w świetle reflektorów, The Last Dinner Party stają się coraz lepszym i bardziej zgranym zespołem. „Prelude To Ecstasy” to z jednej strony zamknięcie poprzedniego rozdziału, a z drugiej otwarcie nowego.
The Last Dinner Party? Uwierzcie w hype.