20 lutego grupa wystąpi w Warszawie.
The Last Dinner Party podzieliły się ze słuchaczami piosenką „The Scythe”. To druga zapowiedź planowanego na 17 października albumu „From The Pyre”, który ukaże się nakładem Island Records.
„The Scythe”, które Abigail Morris zaczęła pisać jeszcze w wieku nastoletnim jako piosenkę o rozstaniu, to pełna dramaturgii ballada ukazująca szeroki wachlarz możliwości twórczych The Last Dinner Party.
– Ta piosenka zaczęła powstawać dziewięć lat temu, niczym proroctwo. Napisałam ją, zanim wiedziałam cokolwiek o żałobie czy złamanym sercu – o tym, że koniec związku może być odczuwany tak samo, jakby ta osoba umarła. Kiedy raz poczujesz, co znaczy stracić kogoś bliskiego, wkraczasz w nową przestrzeń, z której nie ma powrotu. Próbujesz skontaktować się z nimi telepatycznie – przez medium albo przez teksty piosenek (czasem to jedno i to samo) – i czasami otrzymujesz odpowiedź. Zdarza się, że potrzeba dziewięciu lat, by zdać sobie sprawę, że w ogóle przeżywasz żałobę. A gdy już to zrozumiesz, widzisz tę osobę wszędzie – w rudziku, w lisie przebiegającym ulicą, w filmie Wima Wendersa. Kostucha przychodzi po każdego i nie trzeba się bać tego, co jest po drugiej stronie – komentuje Abigail Morris.
– Wyreżyserowany przez Fionę Jane Burgess. klip do „The Scythe” to jedno z naszych najbardziej osobistych i dumnych osiągnięć. Z jednej strony to celebracja wszystkich związków, które trwają tak długo, że oboje macie wrażenie, iż moglibyście żyć wiecznie. Z drugiej – fantazja o tym, jak wyglądałoby życie, gdyby twoi rodzice mogli się razem zestarzeć – dodaje.
„The Scythe” to drugi po „This Is The Killer Speaking” singiel zapowiadający „From The Pyre”.
Pod koniec ubiegłego roku pięcioosobowy zespół z Londynu wszedł do studia nagraniowego, by rozpocząć prace nad następcą debiutanckiego albumu „Prelude to Ecstasy” z 2024 r. Producentem nowego albumu został nagrodzony Grammy Markus Dravs, który pracował wcześniej m.in. z Wolf Alice, Florence & The Machine i Björk. „From The Pyre” to album, na którym słychać przede wszystkim, że zespół świetnie się bawi, nie czując presji związanej z następcą spektakularnie udanego debiutu. To także dowód na rozwój i dojrzewanie zespołu jako grupy twórczej – zgranej i zahartowanej przez niezliczone miesiące spędzone w trasie.
– Ten album to zbiór opowieści, a koncepcja płyty jako mitu spaja je ze sobą. Sam „stos” (The Pyre) to alegoryczne miejsce, z którego te historie się wywodzą – przestrzeń przemocy i zniszczenia, ale też odrodzenia, namiętności i światła – komentują artystki, dodając:
– Piosenki opowiadają o postaciach, ale są przy tym głęboko osobiste. To zwykłe wydarzenia życiowe pokazane w sposób niemal patologicznie wyolbrzymiony. W tekstach pojawiają się karabiny, kosy, marynarze, święci, kowboje, powodzie, Matka Ziemia czy Joanna d’Arc. Taka sugestywna, obrazowa narracja wydała nam się najbardziej szczerą i prawdziwą formą wyrażenia naszych przeżyć. Pomogła nadać im odpowiedni emocjonalny ciężar – dodają.
Grupa zapowiada, że jej nowa płyta będzie mroczniejsza i bardziej surowa od debiutu. – Jej akcja toczy się w obliczu wzniosłego obrazu, a nie przy wystawnym stole. Bywa autotematycznie i przewrotnie, jest jak spojrzenie w lustro skierowane na nas samych – obiecują artystki.
Premierze „From The Pyre” będzie towarzyszyła trasa koncertowa, na której znajdzie się również polski przystanek. 20 lutego 2026 r. The Last Dinner Party wystąpią w warszawskiej hali COS Torwar.
Z dwoma nagrodami BRIT na koncie i wyprzedanymi koncertami w wielu zakątkach globu, The Last Dinner Party zaliczyły jeden z najbardziej ekscytujących debiutów brytyjskiego zespołu od dekad. Single promujące „From The Pyre” sugerują, że ta bezprecedensowa historia sukcesu dopiero się rozkręca.
„From The Pyre” – lista utworów:
1. Agnus Dei
2. Count The Ways
3. Second Best
4. This Is The Killer Speaking
5. Rifle
6. Woman Is A Tree
7. Hold Your Anger
8. Sail Away
9. The Scythe
10. Inferno