W utworze artystka obnaża swoje emocje
„ciało” to drugi po „Berlinie” singiel zapowiadający debiutancki album piekielnie utalentowanej artystki, której występ na Next Fest oczarował zgromadzoną publiczność, która po brzegi wypełniła przestrzeń klubu.
- „ciało” jest jednym z najsmutniejszych i jednym z najtrudniejszych utworów jaki kiedykolwiek napisałam. Pamiętam, że siedziałam przy pianinie ze złamanym sercem, wyszła ze mnie wtedy melodia, która otwiera ten utwór i który jest jego głównym tematem – wyznaje Kathia. – Warstwa liryczna jest przesiąknięta bólem i rozerwaniem. Słowa są proste i dosadne - chcę Cię mieć blisko siebie, jak najbliżej, mimo, że chwilami tak bardzo mnie ranisz, mimo, że chwilami ja ranię Ciebie. Chcę, żebyś był przy mnie, mimo tego jaki ból sobie zadajemy. Okazuje się jednak, że życie bez ciągłego rozerwania jest znaczne lepsze, ale tamta dziewczyna przy pianinie nie chciała tego słuchać.