Debiutancki album uwielbianej indie supergrupy – zatytułowany po prostu „the record” – ukaże się 31 marca.
boygenius – trio, którego skład tworzą Julien Baker, Phoebe Bridgers i Lucy Dacus – prezentują nową zapowiedź debiutanckiego albumu „the record” – to utwór „Not Strong Enough”. Czwarty singiel zwiastujący płytę zawiera przejmujące harmonie oraz charakterystyczne dla tria szczere teksty. Utwór opowiada o paradoksie: nienawiści do samej siebie, kiedy jednocześnie uważasz się za Boga.
Do utworu powstał teledysk zrealizowany przez zespół. Za montaż odpowiada Jackson Bridgers, młodszy brat Phoebe. Wideo sprawia wrażenie zbioru filmów z domowego archiwum i pokazuje, że artystki tworzące boygenius łączy niepowtarzalna więź. Prapremiera utworu odbyła się w audycji BBC Radio 1 Hottest Record.
boygenius ogłosiły swój wyczekiwany debiutancki album „the record” w styczniu 2023 i trafiły na nagłówki na całym świecie za sprawą okładki magazynu „Rolling Stone”, na której artystki oddały hołd Nirvanie.
Supergrupa boygenius powstała podczas road tripu w Północnej Kalifornii. Phoebe poprosiła Julien i Lucy, by wysłuchały bardzo ważnej piosenki, wcisnęła „play” i wjechała na autostradę w niewłaściwym kierunku. To był utwór „Trapeze Swinger” Iron & Wine, w którym zmarła osoba mówi żywym, jak chce być zapamiętana. Po prostu nie wypadało przerwać tego 10-minutowego odsłuchu. W związku z tym biegiem wydarzeń, „Trapeze Swinger” wydłużyło wycieczkę dziewczyn o całą godzinę. Phoebe czuła się jak idiotka. Lucy zamieniła tę przygodę w piosenkę zatytułowaną „Leonard Cohen”.
Co, jeśli stwierdzisz, że nadłożenie drogi od godzinę to nie nadprogramowe kilometry, ale część wycieczki? Czy to właśnie nie ta godzina zostaje najbardziej zapamiętana z całego wyjazdu? Czy czas można klasyfikować jako „cenny” i „bezużyteczny”? Co, jeśli jedna piosenka potrafi unieważnić na chwilę kapitalistyczne postrzeganie minut?
Historia „the record” rozpoczyna się w czerwcu 2020. Tydzień po premierze albumu „Punisher”, Phoebe wysłała do Lucy i Julien demo „Emily I’m Sorry” i zapytała: czy możemy znowu zostać zespołem? Było to ponowne zejście tria po wydaniu w 2018 „boygenius EP”. Każda z nich miała obawy, by być pierwszą, która zada to pytanie – wymagało to w końcu wielkiego nakładu czasu ze wszystkich trzech stron. Jednak, gdy temat powrócił, Julien stworzyła współdzielony folder w Google Drive opatrzony nazwą „dare I say it?”, czyli „mogę to powiedzieć?” i tam zaczęły trafiać pomysły na wspólne nagrania.
„the record” opowiada o ponownym uchwyceniu radości – po tym, wydawałoby się, zmarnowanym czasie, który okazuje się nie być najważniejszy. Julien napisała „$20”, gdy zorientowała się, że jedyne, czego pragnie do zespołu, to Więcej Pokręconych Riffów. Trio poczuło podobną iskrę, która powstaje, gdy zaczynasz naukę gry, gdy powstają twoje pierwsze pokręcone riffy, gdy tworzysz muzykę z przyjaciółmi bez powodu i bez celu. Dlaczego brak celu i powodu jest czasami o wiele lepszy niż powody i cele?
„the record” opowiada o znalezieniu czasu oraz odszukaniu nowych sposobów na zarejestrowanie wspomnień. Otwierający płytę „Without You Without Them” zaczyna się od miejsca, w którym zakończyła się EP-ka, czyli „Ketchum, ID”. To piosenka o początkach tam, gdzie kończy się coś innego, o wszystkich, którzy byli kiedyś i pomogli ukształtować obecną/obecnego ciebie. Lucy śpiewała ten utwór od lat, kiedy myła naczynia. Powracający motyw: to, co widzimy i wiemy o sobie nawzajem, to skrawek olbrzymiej góry lodowej, która zmienia się wraz z czasem. W skali historycznej oznacza to, że twoja osobowość ukształtowała się przez setki lat, przez ludzi, których nigdy nie poznasz. W skali ludzkiej, to, kim jesteś, ciągle jest odkrywane na nowo, wraz z biegiem twojego życia, przez ludzi, którzy są uważnymi obserwatorami. Historia traci swoją tajemnicę. (Lucy: - Pociesza mnie wiedza, że będę znała was przez długi czas i będę mogła zobaczyć różne oblicza osób, którymi jesteście). Prawda jest ujawniana w czasie i nieustannie się zmienia: motyw przewodni „True Blue”. Łączy się i rozprasza, jak formacje planetarne.
Pierwszą rzeczą, którą zrobiły dziewczyny z boygenius po zaszczepieniu się, było spotkanie na wspólne pisanie piosenek. W tym miejscu ścieżka „the record” zmienia swój bieg. Pierwsze cztery utwory powstały indywidualnie. Reszta to efekt rozmów. Czasami każda z artystek bierze jeden wers i przepisuje go po swojemu – jak w „Satanist”, gdzie Julien, która była wychowywana w religijnym domu, napisała tekst pod wpływem dokumentu „Hail Satan?” (w Polsce jako „Ave Szatan?). Julien pomyślała, że mogłaby zostać satanistką i zaczęła zastanawiać się, czy przyjaciółki dołączyłyby do niej w tej fazie? Innymi słowy: „Czy chcesz zostać w moim życiu na długo?”. Albo jakby to ujęła Phoebe: „Czy wciąż kochałbyś mnie, gdybym była robakiem?”. Czy tym właśnie nie jest czas – powodem przemiany nas wszystkich w robaki?
Lucy po raz pierwszy zaśpiewała „We’re In Love” a cappella dla Phoebe, w łóżku Phoebe, w Nowy Rok 2022. Dziewczyny trzymały się wzajemnie za twarze – efekt kompletnie legalnych substancji. Lucy szlochała i ani razu nie mrugnęła. Później w studiu Julien stwierdziła, że utwór jest… za długi. Tak naprawdę Julien nie była gotowa, by się zaangażować. Kiedy uświadomiła sobie prawdę, zawartą w piosence o miłości, wyszła ze studia na sześć godzin. (Julien: - To wciąż proces, by potrafić rozróżnić bycie obserwowanym, a bycie widzianym). Po kilku godzinach wróciła gotowa.
Trio nagrywało płytę w styczniu 2022 w Shangri-La w Malibu. Sesje odbywały się codziennie i trwały 10 godzin, przez miesiąc. Nikt nie kwestionował grafiku. (Julien: - Chociaż tyle, że każda z nas jest tym samym typem wariatki. Diagram Venna stykał się w pozycji „codziennie przez miesiąc”). W pewnym momencie Julien spanikowała, bo „Emily I’m Sorry” nie miało tysiąca gitarowych warstw. Lucy pocieszała ją, mówiąc, by się nie martwiła, bo Phoebe na pewno przerobi tę piosenkę jeszcze z tysiąc razy. Dziewczyny z boygenius wzajemnie uspokajały swoje nerwice. Już po powrocie, Julien nagrała tysiąc ścieżek gitarowych i wysłała je mailem do Catherine Marks, współproducentki, z którą Phoebe nagrywała ponownie „Revolution 0” oraz zmieniła słowa w ostatniej chwili. „Odstawiła Flauberta”, jak przyznają koleżanki z zespołu (Julien: - To idealny opis sytuacji, Flaubert to mój człowiek).
Wyobraź sobie: „the record” gra w twoich głośnikach, a ty włączasz się do ruchu na autostradzie. Smutna Beatlesowa gitara Glena Campbella przygrywa ci do wybrania niewłaściwego zjazdu z drogi. Lada moment będziesz nad oceanem, który Julien wciąż nazywa „zatoczką”, diagramy Venna spotykają się, a czas zaczyna się cofać. Ten rozjazd na autostradzie ma ponad cztery poziomy. 2018 rok szybko mija – o, to Phoebe i jej pies! – i pojawiają się nielegalne fajerwerki oraz matka ojca twojej matki. Utwór zmienia się i czas na spóźnioną zawrotkę, która tak naprawdę nie jest spóźniona. Luka w twoim planie staje się źródłem światła. Czemu ta piosenka jest taka długa? Czemu to zajmuje tyle czasu? Czy możemy sobie na to pozwolić? A czas się rozwija, aż do momentu, w którym jedna rzecz, którą musisz poświęcić, była idea poświęcenia: wszystko było ważne. Sześć godzin później jesteś gotowy, by się zaangażować, a 2023 właśnie nadszedł. „the record” jest dostępne do odsłuchu – Elif Bautman, styczeń 2023.