BENEE z wyczekiwaną EP-ką „Lychee”

Jak wspomina BENEE: – Lockdown w Nowej Zelandii zapowiadał się na taki, który potrwa wiecznie. Miałam wrażenie, że marnuję czas. Bałam się, że skończą mi się pomysły albo że ciężko będzie mi coś napisać. Jednak gdy weszłam do studia z takimi postaciami jak Greg Kurstin i Rostam oraz ponownie nawiązałam współpracę z Kennym, poczułam, że uwalnia się we mnie nowa energia, którą mogę przekuć w piosenki. Było coś szalonego w tym, że wylądowałam prosto w LA z Nowej Zelandii i rzuciłam się w wir pisania. Dokładnie to samo przytrafiło mi się dwa lata temu, gdy przyleciałam do Los Angeles i napisałam „Supalonely” pierwszego dnia w Stanach. Uwielbiam, że ta EP-ka jest emocjonalnym, głębokim wdechem, który pomógł przepracować lęki, jakich nabawiłam się, siedząc w domu – mówię tu przede wszystkim o „Doesn’t Matter” i „Hurt You Gus”. Z kolei w „Beach Boy” udało mi się stworzyć coś z zupełnie inną energią, tak samo jak przy „Never Ending”, które chwilowo jest moim faworytem!

Pierwszymi singlami promującymi EP-kę były „Doesn’t Matter” i „Beach Boy”. Nad „Lychee” pracowali twórcy po obu stronach Pacyfiku. W Kalifornii – Greg Kurstin, Kenny Beats i Rostam, a w Nowej Zelandii – stały współpracownik artystki Josh Fountain. „Lychee” prezentuje rozwój artystyczny BENEE, jej elokwencję i ważny głos dla pokolenia Gen-Z, dla którego liczą się przesuwanie granic i bezkompromisowość oraz kreatywność.

Wiosną BENEE rusza w światową trasę koncertową, w ramach której odwiedzi także Polskę. Szczegóły na oficjalnej stronie wydarzenia. Jako support zaprezentuje się Hope Tala.

Marzycielski alt-pop BENEE łączy płynące prosto z serca refleksje na temat dorastania na przedmieściach Auckland w Nowej Zelandii, jak również pełne specyficznego humoru teksty. Wszystko w kolorowej produkcji ze świetnymi bitami i nieoczywistymi hookami. 22-latka zyskała rozgłos na całym świecie za sprawą hitu „Supalonely”. Singiel przekroczył 4 miliardy streamów. Debiutancki album artystki „Hey u x” spotkał się z niezwykle ciepłym przyjęciem ze strony fanów i krytuków. Gościnnie na krążku pojawili się Grimes, Lily Allen, Gus Dapperton i Muroki (kolejny młody i zdolny artysta z Nowej Zelandii, który został podpisany w należącej do BENEE wytwórni Olive). Magazyn „Billboard” umieścił płytę na liście „25 najlepszych albumów popowych 2020”, odnotowując, że BENEE „kontempluje niedole Gen-Z, łącząc chwytliwe refreny i aranżacje, któte oscylują pomiędzy indie rockiem i hyperopoem”. Recenzenci Stereogum docenili produkcję, a magazyn „Vogue” nazwał muzykę BENEE „anielskim indie-alt-popem”.

1. „Beach Boy”

2. „Soft Side”

3. „Hurt You Gus”

4. „Never Ending”

5. „Marry Myself”

6. „Doesn’t Matter”

7. „Make You Sick”