Charlie Watts, uwielbiany przez fanów muzyki perkusista The Rolling Stones, zmarł w wieku 80 lat. Watts dołączył do zespołu w styczniu 1963.
Informacja o śmierci jednego z najbardziej podziwianych perkusistów rockowych została potwierdzona we wtorek 24 sierpnia przez jego agenta:
Z głębokim smutkiem zawiadamiamy o śmierci wyjątkowego Charliego Wattsa. Odszedł w spokoju w szpitalu w Londynie otoczony rodziną. Charlie był wspaniałym mężem, ojcem i dziadkiem i jednym z najlepszych perkusistów swojego pokolenia. Uprzejmie prosimy o uszanowanie prywatności rodziny, zespołu i bliskich przyjaciół w tym trudnym czasie.
Watts zagrał swój pierwszy koncert z The Rolling Stones w styczniu 1963, niecałe 7 miesięcy po koncertowym debiucie zespołu i po energicznych poszukiwaniach perkusisty ze strony przyszłych kolegów z zespołu. Od tego czasu siedział za perkusją TRS niemal 60, aż do momentu, gdy ze względów zdrowotnych musiał zrezygnować z udziału w trasie No Filter zaplanowanej na wrzesień 2021.
Charlie był uwielbiany przez kolegów z zespołu, zwłaszcza Keith Richards podkreślał tak często w wywiadach, że jest prawdziwym szczęściarzem, mogąc grać u boku Wattsa.