Inhaler prezentuje wyczekiwany debiutancki album „It Won’t Always Be Like This”. To jeden z najbardziej ekscytujących rockowych debiutów ostatnich lat.
Skład grupy tworzą wokalista i gitarzysta Eli Hewson, basista Robert Keating, gitarzysta Josh Jenkinson i perkusista Ryan McMahon. Debiutancka płyta Inhaler to zapis drogi, jaką muzycy przebyli od dobrze rokujących muzyków do rasowych songwriterów. Dawno nie słyszeliście na jednej płycie tylu wspaniałych brzmieniowych warstw, chwytliwych refrenów i dynamicznych instrumentów jak na „It Won’t Always Be Like This”.
Wymuszone przez COVID przesunięcie premiery albumu zainspirowało zespół do wejścia na nowy poziom, zarówno repertuarowo, jak i tekstowo. Zamiast piosenek o spotykaniu się z dziewczynami, Inhaler zamieścił na swoim debiucie utwory z refleksjami społecznymi oraz sposobami na to, jak radzić sobie w trudnych momentach. – Zaczęliśmy pisać i nagrywać ten materiał jeszcze jako nastolatkowie, a teraz jesteśmy dorośli – przyznaje Keating, a Hewson dodaje: – Chcieliśmy, by jednak album miał pozytywną wymowę, bo… nie zawsze będzie tak jak teraz.
Tytuł albumu to także nazwa jednego z najwcześniejszych singli Inhaler. Znaczenie piosenki zmieniło się na przestrzeni lat. W obliczu pandemii „It Won’t Always Be Like This” stało się przesłaniem niosącym nadzieję i bardzo potrzebną dawkę optymizmu. Jak wyjaśnia Eli Hewson, muzycy cały czas wracali do tej linijki. Dlatego postanowili właśnie tak nazwać swój oficjalny długogrający debiut.
Do nagrań w Narcissus Studios w Londynie Inhaler zaprosiło wieloletniego współpracownika i producenta Antony’ego Genna. Płyta opowiadająca o dojrzewaniu w czasach, gdzie mało co na świecie ma sens, wypełniona jest utworami pełnymi głębi oraz koloru.
Inhaler za sprawą debiutanckiego albumu „It Won’t Always Be Like This” udowodnili, że ich świetny początek nie był obietnicą bez pokrycia.
Debiutancki album, który zamyka usta wszystkim tym, którzy wątpili. „It Won’t Always Be Like This” zmiecie was z nóg – DORK ****