Piosenki na wydawnictwie zostały zainspirowane pobytem ojca artystki w więzieniu. Album „Daddy’s Home” jest dostępny we wszystkich serwisach cyfrowych.
Pierwsze recenzje wydawnictwa zapowiadają triumfalny powrót St. Vincent:
…wygląda na to, że Clark weszła w moment kariery „Prince w czasie, w którym stał się niezaprzeczalnym symbolem i Bowie w fazie Young Americans”, dostarczając eleganckie kawałki na parkiet, przy jednoczesnych prowokacjach w tekstach – AV CLUB
W branży wypełnionej artystami, którzy twierdzą, że mają osobowość, St. Vincent jak mało kto zasługuje na takie określenie. Świadomy zwrot w stronę retro, hołd dla kolekcji płyt winylowych ojca, muzyczne puszczenie oka do takich nazw jak Steely Dan, Nina Simone i Lou Reed – INTERVIEW
Brzmienie St. Vincent jest bardziej eklektyczne niż kiedykolwiek – Los Angeles
To majstersztyk: pełnowymiarowy koncept wypełniony świetnymi melodiami, głębokimi groove’ami, barwnymi opowieściami i detalami brzmieniowymi, które ujawniają się w trakcie kolejnych odsłuchów –MOJO
Surrealistyczne dźwiękowe pejzaże i zaczepne teksty połączone z jak zwykle świetną gitarą oraz wokalem. Jednak najbardziej urzekającym aspektem „Daddy’s Home” jest jej ciepło oraz refleksyjny nastrój – NEWSWEEK
Clark jest rzadkim przykładem artystki, która może co parę lat zmieniać koncept i estetykę swojej twórczości, przemielić w trakcie i zaprezentować coś zupełnie nowego… St. Vincent jest już na tym poziomie, że po prostu nie można omijać jej kolejnych wydawnictw, bo w indie popie nie ma drugiej takiej jak Annie Clark – PASTE
„Daddy’s Home” zostało wyprodukowane przez Annie Clark i Jacka Antonoffa, nagrane przez Laurę Sisk, zmikowane przez Ciana Riordana i zmasterowane przez Chrisa Gehringera. Album nagrał zespół w składzie Annie Clark, Jack Antonoff, Cian Riordan, Thomas, Evan Smith, Sam KS, Greg Leisz, Daniel Hart, Michael Leonhart, Lynne Fiddmont i Kenya Hathaway.
Więcej o „Daddy’s Home” TUTAJ