Nowe wcielenie muzyczne Kasi Golomskiej i Kamila Durskiego (Lilly Hates Roses), prezentuje pierwszy singiel: „Umrzesz tak jak ja”.
ATLVNTA to nowe muzyczne wcielenie Kasi Golomskiej i Kamila Durskiego. Nowa formacja i nowy materiał muzyczny powstały w 2020 roku.
Jako Lilly Hates Roses dali się poznać fanom alternatywy, pojawiając się na najważniejszych polskich festiwalach oraz goszcząc na najpopularniejszych playlistach w cyfrze. Bardzo szybko zaskarbili sobie również sympatię kluczowych dziennikarzy oraz uznanie wśród ludzi z branży. Wystąpili także na wielu koncertach zagranicą, w tym na słynnym festiwalu SXSW w Austin w Teksasie.
Bazujące na elektronicznych beatach oraz soulowej energii nowe brzmienie ATLVNTY można określić mianem alternatywnego rapu i nowofalowego popu. Podszyte nihilistycznym leitmotivem teksty stanowią integralną część stylu zespołu i są zbiorem luźnych obserwacji codziennego życia, jego jasnych i mrocznych stron. Bez tematów tabu.
– „Umrzesz tak jak ja” jest piosenką o miłości i spełnianiu marzeń w kontekście śmiertelności i ulotności wszystkiego wokół nas – wyjaśnia Kasia. – Tekst utworu bazuje na idei pozytywnego nihilizmu – dodaje Kamil. – Wszyscy umrzemy, nic nie ma większego znaczenia, ale nie ma w tym nic złego, bo właśnie świadomość upływu czasu mobilizuje nas do działania, a brak uniwersalnego sensu istnienia pozwala każdemu z nas posiadać swój własny.
– Jest przecież możliwe, by odnaleźć siebie na nowo dopiero po sześćdziesiątce. Całe życie trzeba mieć marzenia i nie bać się ich realizować. Drugiej szansy na to najpewniej nie będzie – przekonują artyści.
Estetyka oprawy wizualnej, zdjęć oraz teledysków jest subtelnym nawiązywaniem artystów do okresu wczesnych lat zerowych, jak sami mówią: – Stawiamy ten czas i styl w nowym świetle, aktualnym pod względem produkcji oraz środków wyrazu, filtrujemy go przez nas samych.
Autorem klipu jest Mac Adamczak, reżyser m.in. „Reksia” Margaret czy „Backstage'u” duetu PRO8L3M.
Singiel „Umrzesz tak jak ja” to pierwszy zwiastun nowego albumu ATLVNTY, którego możemy się spodziewać jeszcze w tym roku.