Czarny HIFI wraca na dobre? Dwie nowości od producenta w jednym tygodniu, w tym kawałek na najnowszej płycie Quebonafide. Wiemy też, jakie są kolejne plany muzyka. „Już wkrótce wypuszczę singiel do numeru, który marzył mi się od lat” – zapowiada producent.
Jeśli zgodzisz się na przyklejenie sobie łatki, to w zasadzie zamykasz sobie drzwi do rozwoju. To nie popularność, a rozwój i odkrywanie nowych dróg stanowi dla mnie największą frajdę w muzyce. Dlatego też z wielką przyjemnością pracowałem z Anią Dąbrowską nad „Dla naiwnych marzycieli”, nad muzyką do filmu „Kamper”, a ostatnio między innymi z sanah. Produkowałem też sporo rzeczy do reklam i telewizji dzięki czemu mogłem odetchnąć od zgiełku branży fonograficznej.
Czarny HIFI
Już wkrótce wypuszczę singiel do numeru, który marzył mi się od lat, a którego za nic w świecie nie mogłem sfinalizować aż do teraz. Jestem z niego bardzo dumny, szczególnie, że klip był kręcony w jednym z najbardziej klimatycznych miast jakie miałem okazje widzieć – Tbilisi. Tak jak i przy poprzednich materiałach, nie zabraknie mi odwagi do rzeczy nieoczywistych, trudnych, ale i chwytliwych. Wiem już, kto będzie moim partnerem wydawniczym na najbliższy czas i wkrótce to ogłosimy.
Czarny HIFI