W serwisach cyfrowych pojawiła się debiutancka EP-ka Sama Fendera „Dead Boys”.
Młody brytyjski muzyk w swojej twórczości nie boi się poruszać trudnych i znaczących tematów społecznych. Sam Fender bardzo mocno czerpie ze swoich doświadczeń z Tyneside. Tekstom towarzyszą porywające, napędzające do działania hymny, dzięki którym artysta błyskawicznie wyprzedaje koncerty, a wkrótce będzie wyprzedawał stadiony.
Na debiutanckiej EP-ce „Dead Boys” znalazło się sześć utworów: „Dead Boys – Prelude”, „Dead Boys”, „Spice”, „Poundshop Kardashians”, „That Sound” oraz „Leave Fast”.
Jednym z singli promujących wydawnictwo jest utwór „That Sound”. Jak mówi sam artysta: – „That Sound” to celebracja muzyki, ale również niezbyt subtelny środkowy palec dla wszystkich negatywnie nastawionych osób, które nagle zaczynają się interesować tobą kiedy ci wychodzi, zwłaszcza w rodzinnych stronach. Muzyka zawsze była obecna w moim życiu i cały czas jest najważniejszą częścią mnie. Pomogła mi nie zboczyć na złą drogę kiedy byłem dzieciakiem, dała mi naprawdę wyraźny cel oraz pewność siebie, której nie znalazłbym nigdzie indziej.
Poprzedni singiel wokalisty, „Dead Boys”, poruszał przemilczany dotąd w mediach temat męskich samobójstw. Do utworu powstał przejmujący klip, który można zobaczyć tutaj:
W dniu premiery debiutanckiej EP-ki artysta opublikował nowy klip do dwóch pierwszych utworów z wydawnictwa: