Światowa gwiazda rocka Yungblud podzielił się z fanami akustyczną wersją swojego hitu „Zombie”, który przyniósł mu nominację do Grammy w kategorii Najlepsza rockowa piosenka.
Poruszająca ballada jest jednym z najbardziej przejmujących nagrań w dotychczasowej karierze artysty. Utwór został napisany dla zmarłej babci Yungbluda, która odeszła przez chorobę alkoholową. Nowej wersji towarzyszy intymny teledysk w reżyserii Jesse Jo Stark.
– Piosenka opowiada o mojej babci, która doświadczyła poważnego urazu i traumy, co sprawiło, że stała się inną osobą niż wcześniej. To opowieść o poczuciu degradacji i brzydoty – o zamykaniu się na świat i na ludzi, których kochamy, z obawy przed byciem ciężarem lub powodem do wstydu – wyjaśnia Yungblud.
Oryginalnej wersji towarzyszył mocny teledysk, określany jako „list miłosny do pielęgniarek na całym świecie” – z udziałem nominowanej do Oscara Florence Pugh.
Singiel wieńczy intensywny rok dla brytyjskiego rockmana, który otrzymał nominacje we wszystkich trzech rockowych kategoriach 68. gali Grammy. Nominowano go za Najlepszy album rockowy („IDOLS”, Capitol Records), Najlepszą piosenkę rockową („Zombie”) oraz Najlepsze wykonanie rockowe (poruszający cover „Changes” zespołu Black Sabbath).
Potwierdzeniem przełomowego roku jest także jego pierwszy w karierze debiut w Top 10 listy Billboard 200, za sprawą EP-ki „One More Time”, nagranej we współpracy z Aerosmith i wydanej nakładem Capitol Records. Wydawnictwo trafiło na szczyt listy bestsellerów w Wielkiej Brytanii, a także do Top 5 w Austrii, Belgii, Holandii i Szwajcarii.
W pierwszej połowie roku Yungblud wydał swój czwarty album studyjny „Idols” – najbardziej ambitne dzieło w karierze i pierwszą część podwójnego projektu (data premiery drugiej części zostanie ujawniona wkrótce). To właśnie na „Idols” znalazła się oryginalna wersja „Zombie”. W nagraniach albumu uczestniczył gitarzysta Adam Warrington. Pierwszym singlem było dziewięciominutowe „Hello Heaven, Hello”, które zdobyło dużą popularność w Stanach Zjednoczonych. O kolejnej piosence, „Lovesick Lullaby” BBC pisało, że to „połączenie sarkazmu Liama Gallaghera z harmoniami Beach Boys”.
Na „Idols” Yungblud eksplorował temat kultu jednostki, tego, jak szukamy uznania u innych, stawiając ich ponad własne życie. – Zwracamy się ku innym w poszukiwaniu tożsamości, zanim zwrócimy się ku sobie. Wiara w siebie, odzyskanie siebie, ewolucja i zmiana. Gdy dorastamy, tracimy wiarę w magię i tajemnicę. Zaczynamy wszystko racjonalizować. Wokół nas wyrastają ściany klatek. Zanim zjemy śniadanie, porównujemy się do piętnastu różnych osób – komentował przy okazji premiery krążka artysta.
Yungblud – „Idols” – lista utworów:
1. Hello Heaven, Hello
2. Idols Pt I
3. Lovesick Lullaby
4. Zombie
5. The Greatest Parade
6. Change
7. Monday Murder
8. Ghosts
9. Fire
10. War
11. Idols Pt II
12. Supermoon

