Wibrafonista Joel Ross zapowiedział na 30 stycznia 2026 premierę piątego albumu dla Blue Note Records – „Gospel Music”.
To dźwiękowa interpretacja biblijnej historii oraz osobista refleksja nad wiarą artysty, niosąca przesłanie nadziei i miłości. Zapowiedzią albumu jest singiel „Wisdom Is Eternal (For Barry Harris)”. Na płycie Ross występuje w poszerzonym, sześcioosobowym składzie swojego zespołu Good Vibes: Josh Johnson (saksofon altowy), Maria Grand (saksofon tenorowy), Jeremy Corren (fortepian), Kanoa Mendenhall (kontrabas) oraz Jeremy Dutton (perkusja).
„Gospel Music” to hołd dla wielu muzycznych i duchowych inspiracji, a jednocześnie album oparty na wyraźnej narracji inspirowanej biblijną opowieścią. Każda kompozycja niesie emocjonalny ciężar historii stworzenia, upadku i zbawienia, odnosząc się do fragmentów Pisma Świętego, które Ross przywołuje w komentarzach do płyty. Projekt skupia się na refleksji nad znaczeniem ostatecznej ofiary, kluczowym elemencie wiary w Chrystusa, nierozerwalnie związanym z miłością do Boga i innych ludzi. To podejście znajduje bezpośrednie odzwierciedlenie w sposobie, w jaki funkcjonuje sam zespół.
Ross zaprasza do wsłuchania się w to, jak muzycy wcielają w życie idee głoszone przez najwybitniejsze umysły. Zależy mu na klarowności brzmienia, nawet jeśli muzyka pozostaje „technicznie wymagająca”. Doświadczenia zdobyte przy albumach „The Parable of the Poet” i „nublues” pozwoliły zespołowi Good Vibes osiągnąć punkt, w którym muzyczna złożoność zamiast przytłaczać, staje się tu zaproszeniem do medytacji i uważnego słuchania. Przesłanie Rossa słychać także w jego sposobie prowadzenia zespołu i tworzenia miejsca dla każdego muzyka: – Jeśli jest coś, o czym rozmawiam z zespołem, to właśnie o tym, żeby robić przestrzeń dla wszystkich i wzajemnie się wspierać. Bo tak właśnie powinniśmy postępować.
„Gospel Music” spaja precyzję i wrażliwość wcześniejszych albumów Rossa z klarownym, przystępnym przekazem jego późniejszych nagrań. Efektem jest brzmienie jednoznacznie kojarzone z Joelem Rossem, a jednocześnie nowe przedstawienie artysty oraz dobrej nowiny. Album powstał w ostatnich latach, gdy Ross zgłębiał teologię i historię. Wracając do starszych, wcześniej niepublikowanych kompozycji i oglądając je przez pryzmat nowych doświadczeń, stworzył płytę odsłaniającą więcej z jego osobowości. – To chyba mój najodważniejszy przykład próby podzielenia się tym, co uważam za dobrą nowinę, a jednocześnie oddania hołdu temu, skąd pochodzę – wyjaśnia.
Ta tożsamość jest zakorzeniona zarówno w świecie jazzowej edukacji, jak i w brzmieniach czarnego kościoła w Chicago. Choć Ross mocno zbliżył się do tego pierwszego, chicagowski gospel był nieodłącznym elementem środowiska dźwiękowego, które go ukształtowało. – Wywodzę się z czarnego kościoła w Chicago, z grania muzyki gospel – przypomina Ross.
W związku z premierą albumu Joel Ross wyruszy w intensywną trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych i Europie. Wśród zaplanowanych występów znalazły się m.in. NYC Winter Jazzfest (10 stycznia), tygodniowa rezydencja w Village Vanguard (10–15 lutego), cztery koncerty w Jazz Showcase w rodzinnym Chicago (2–5 kwietnia) oraz dwa występy w Polsce. Szczegóły trasy dostępne są na stronie iplayvibes.com.
8 maja – Jassmine – Warszawa
9 maja – Klub Żak – Gdańsk

