Nie tylko słuchacze – krytycy muzyczni z całego świata także pokochali najnowszy album Olivii Dean.
Album jest już dostępny w sklepach i we wszystkich serwisach cyfrowych:
Muzyka Dean brzmi nowocześnie, a jednak ma w sobie coś retro. Jest jak miłość, o której opowiada – jednocześnie współczesna i ponadczasowa
– „Wysokie Obcasy”
– „Wysokie Obcasy”
Z niepodrabialnym klimatem nostalgii i ponadczasowości każdy utwór odsłania inny wymiar miłości – Eska.pl
Największą siłą płyty jest jej autentyczność. Dean nie próbuje zaskakiwać na siłę, nie stawia na efektowną produkcję ani radiowe schematy. Zamiast tego daje nam spójną, emocjonalną opowieść z pięknie wyważonym wokalem i aranżacjami, które wspierają teksty, a nie przykrywają je fajerwerkami – JazzSoul.pl
Nie wyobrażam sobie lepszego czasu na premierę tego albumu. W dobie wystawianych na pokaz internetowych relacji, samozwańczych ekspertów od spraw sercowych i przekombinowanej terminologii stworzonej pod TikToka łatwo pogubić się w tym, jak tak właściwie powinna wyglądać miłość. Olivia Dean spojrzała na nią z dystansu, zwalniając przy tym nieco tempo – Popkulturowcy.pl
Utalentowana brytyjska songwriterka na drugim albumie „The Art of Loving” wznosi swoją muzykę na wyższy poziom – „Rolling Stone”
Słodkie jazz-popowe akcenty przywodzą na myśl blask Diany Ross
– „Rolling Stone”
– „Rolling Stone”
Jej niezachwiana pewność siebie sprawia, że „Man I Need” staje się niepodważalnym hitem. Dean żartuje tam: „Trochę lubię, gdy nazywasz mnie cudowną” – „Rolling Stone”
Gwiazdorska moc Dean promieniuje i bazuje na czymś więcej niż charyzma. W idealnym rytmie współgra z doskonale dobranym zespołem, płynnie prowadząc przez rozbrzmiewające trąbki, puzony i saksofony z niezwykłą dbałością o każdy detal i idealną synchronizację – „Rolling Stone”
Talent i osobowość Dean błyszczą tutaj najjaśniej. Jej wokal jest idealnie wyważony – nie przytłacza, ale jednocześnie zapada w pamięć. Olivia zwięźle i dobitnie pisze o relacjach, unikając banałów i stawiając na konkret. „The Art of Loving” szansę wynieść ją z roli obiecującej artystki do statusu prawdziwej gwiazdy – „Billboard”
Wielu próbowało naśladować retro-brzmienie „Back to Black” Amy Winehouse, ale niewielu się to udało. „Close Up” działa właśnie dlatego, że nie stara się za bardzo – pozwala, by utwór rozwijał się subtelnie: od pompatycznych partii dętych w refrenie po retro-pianino przewijające się przez cały numer – „Billboard”
Jeśli nie znasz jeszcze Olivii Dean, wkrótce to się zmieni – „Vogue”
Jej opowiedziane z perspektywy współczesnej dwudziestokilkuletniej artystki piosenki mogłyby wybrzmiewać w kameralnym klubie jazzowym albo z gramofonu w leniwy, niedzielny poranek. To muzyka romantyczna, ponadczasowa i bliska, a jednocześnie bolesna i poruszająca – „Elle”
Na swoim wyrafinowanym, olśniewającym drugim albumie największa gwiazda brytyjskiego soul-popu wchodzi na nowy poziom. Romantyczne i pełne refleksji „The Art of Loving” daje o wiele więcej, niż zabiera – „Wonderland”
To była udany, choć bezpieczny, pierwszy etap kariery, jednak teraz, na sensacyjnym drugim albumie, Dean jest o wiele odważniejsza i bardziej śmiała
– „Wonderland”
– „Wonderland”
Dean śpiewa i pisze lepiej niż kiedykolwiek – „Wonderland”
W songwritingu Dean odnajdujemy znajomą, pełną empatii perspektywę, a w jej głosie kontrolę i barwność. Jest ramieniem, na którym można się oprzeć, przyjaciółką, której można zaufać, narratorką z głębią, która nigdy nie daje się przytłoczyć. „The Art of Loving” to dokładnie to, co sugeruje tytuł – twórcze i poruszające ukazanie najbardziej złożonych emocji – „Wonderland”
Olivia Dean bardzo szybko staje się artystką znaną znanym w każdym domu, zdobywając fanów mieszanką popu, indie, soulu i wielu innych gatunków – „NME”
Tutaj rodzi się emocjonalne połączenie, które sprawiło, że Olivia stała się najgorętszą nową gwiazdą w Wielkiej Brytanii. Czujesz to, co mówi, ufasz jej i podziwiasz jej klarowność oraz wdzięk – „Dork”
O miłości pisać jednocześnie najłatwiej, ale i najtrudniej – by nie popaść w banał. Olivia jest na to zbyt inteligentną songwriterką – „Dork”
„The Art of Loving” to wejście Olivii Dean na sam szczyt Mount Pop – „Dork”