Ola Pobiega w swoim nowym utworze zaprasza nas w podróż, którą każdy z nas odbywa — choć nie każdy ma odwagę o niej mówić. To opowieść o tym, jak przejść przez mrok, żeby odnaleźć światło. O tym, że nawet w chaosie codzienności jest promyk, który wskazuje kierunek.
Chciałam opowiedzieć o swojej duchowej drodze. O tym, że cokolwiek się wydarzy, zawsze jest nadzieja. I choć czasem wszystko rozpada się na kawałki, to te kawałki można poskładać na nowo.
mówi Ola.
Muzyka jest tu jak film
Karaś i bryska
Praca z Kubą Karasiem - producentem utworu i bryską, songwriterką - mentorką była spełnieniem marzeń. Kuba sprawił, że odkryłam w sobie barwę, której wcześniej się bałam, bryska z kolei wyczuła moją wrażliwość i pomogła przemycić w tekście to, co najważniejsze.
dodaje Ola.