Wschodząca gwiazda odlicza już dni do wydania „Voyeur”.
Alessi Rose, jedna z najjaśniejszych nowych gwiazd muzyki pop, prezentuje najnowszy singiel „Everything Anything” – chwytliwy, idealny do wspólnego śpiewania utwór balansujący między błyskotliwym dystansem do samej siebie a ironicznym rozliczeniem z tchórzliwym byłym partnerem. Ten pozornie lekki, alt-popowy kawałek jest trzecim singlem promującym wyczekiwaną EP-kę artystki zatytułowaną „Voyeur”, która ukaże się 25 lipca nakładem Capitol Records. Wydawnictwo można już zamówić w przedsprzedaży.
„Jeden z najlepszych momentów Glastonbury 2025… występ, który przypieczętował status supergwiazdy” – Billboard
„Alessi Rose na dobre ugruntowała swoją pozycję najgorętszej nowej gwiazdy popu” – DIY
„Królowa popu u progu wielkiej kariery” – BBC
„Alessi Rose na dobre ugruntowała swoją pozycję najgorętszej nowej gwiazdy popu” – DIY
„Królowa popu u progu wielkiej kariery” – BBC
Artystka zadebiutowała niedawno na festiwalu Glastonbury, podkreślając swój wyjątkowy talent do zamieniania najbardziej intymnych i skomplikowanych emocji w stadionowe przeboje. Billboard określił jej występ mianem „momentu, który uczynił z niej supergwiazdę”, DIY ogłosiło ją „najgorętszą nową popu”, a BBC nazwało „królową popu u progu sławy”.
„Everything Anything” potwierdza, że wokół londyńskiej artystki dzieje się coś wyjątkowego. Współtworzony przez Alessię i producenta Courosa (Dora Jar, Saya Gray), utwór rozpoczyna się od ciepłej gitary i intymnego wokalu. Artystka snuje opowieść o byłym chłopaku, który… przeprowadził się na jej ulicę. Gdy piosenka rozwija się w pełen lekkości, zespołowy aranż, pojawia się refren pełen zapadających w pamięć wersów: „Twoje milczenie aż boli, myślałam, że byłeś wszystkim, ale ty nie chcesz niczego – to jasne”.
Jak mówi Alessi: – „Everything Anything” w zabawny sposób pokazuje absurd sytuacji, w której ktoś, z kim było się kiedyś tak blisko, nagle staje się zupełnie obcy. To szczera, ale też ironiczna piosenka – jak emocjonalny monolog, który można wygłosić przyjaciółce na nocowance.
EP-ka „Voyeur”, stworzona z udziałem topowych producentów jak John Hill (Cage the Elephant, Carly Rae Jepsen) i Sammy Witte (Halsey, SZA), rozwija artystyczną wizję Alessi. Jej charakterystyczny styl pisania alt-popowych piosenek jeszcze bardziej się tutaj uwypukla. Zgodnie z jej deklaracją, by być „bezwstydnie sobą”, artystka pozostaje szczera w każdym aspekcie.
– Na „Voyeur” chodzi o podwójny wymiar podglądactwa – wyjaśnia Alessi. – Słuchacz staje się podglądaczem moich najintymniejszych myśli i uczuć, ale ja również podglądam samą siebie i własne, często autodestrukcyjne decyzje. Chciałam, by ten materiał brzmiał jak nieocenzurowana wersja zdarzeń, którą opowiadasz tylko najbliższym przyjaciołom. Myślę, że bezpośrednie teksty oraz sposób, w jaki je piszę, to oddają. Nie obchodzi mnie, jak będę postrzegana – ufam słuchaczowi – dodaje.
Z początkiem września artystka rozpocznie „Voyeur Tour”, europejsko-brytyjską trasę, w ramach której zawita także do Polski. Już 2 września 22-latka dotrze do Warszawy, by dać koncert w Proximie.
Wychowana w Derby w Anglii Alessi zaczęła pisać wiersze w wieku 13 lat. Inspirowana takimi artystkami jak Lorde czy Kate Bush, przerzuciła się na pisanie piosenek, a następnie nauczyła się produkować muzykę, pracując jako barmanka i oszczędzając na studia. Zadebiutowała latem 2023 r. utworem „say ur mine”, który napisała i wyprodukowała samodzielnie. W niespełna tydzień piosenka zgromadziła ponad 40 tys. odsłon. Potem pojawił się „hate this part”, a następnie kolejne single i debiutancka EP-ka „rumination as ritual”. Na początku 2024 r. ukazała się druga EP-ka – „for your validation”, z singlami „IKYK” i „oh my”, która zapewniła jej międzynarodową rozpoznawalność. Wkrótce więcej nowej muzyki od Alessi.
„Voyeur” - lista utworów:
Strona A
1. Same Mouth
2. Take It or Leave It
3. Everything Anything
4. Stella
Strona B
5. That Could Be Me
6. RIP
7. Bittersweet
8. Dumb Girl