Grupa świętowała 60-lecie występem na stadionie HD-I Arena.
W trakcie całej swojej imponującej kariery Scorpions grali na największych stadionach świata. Z okazji 60-lecia istnienia zespołu muzycy po raz pierwszy wystąpili jednak na stadionie w rodzinnym Hanowerze. Nic więc dziwnego, że 45 tys. biletów na koncert, który odbył się 5 lipca, rozeszło się momentalnie.
Zespół nie zapomina o fanach z całego świata, którzy nie mogli uczestniczyć w wyjątkowym wydarzeniu na żywo. Grupa zapowiedziała koncertowy album „Coming Home Live”, pozwalający słuchaczom poczuć atmosferę jedynego w swoim rodzaju koncertu w Hanowerze wydadzą zapis występu na CD i winylu. Na płytach znajdą się największe hity zespołu oraz wiele muzycznych niespodzianek. Materiał jest już dostępny w przedsprzedaży.
– Kiedyś po prostu chcieliśmy być częścią światowej rodziny rocka. To było nasze marzenie. Od tamtej pory dzieliliśmy scenę z Aerosmith i Kiss, z Metalliką, AC/DC i... nawet nie pamiętam już z kim jeszcze, spośród wykonawców, którzy nas fascynowali, nawet z Filharmonią Berlińską – wspomina Rudolf Schenker, założyciel zespołu.
Zespół zawsze czuł się na największych scenach świata jak u siebie. Scorpions przez lata stali się inspiracją dla całych pokoleń fanów rocka, wyznaczając styl i wpływając na twórczość zarówno młodych artystów, jak i muzycznych legend.
– To najlepsze, co mogło się przydarzyć hard rockowi i heavy metalowi – mówi o niemieckich gigantach Jon Bon Jovi . Kirk Hammett z Metalliki dodaje: – Wciąż pamiętam, jak byłem oczarowany okładką „Tokyo Tapes”. Od tamtej chwili byłem wielkim fanem Scorpions i szukałem każdej informacji na ich temat.
Członkowie The Smashing Pumpkins, Mötley Crüe, Green Day, Guns N’ Roses czy Kiss wielokrotnie przyznawali, że piosenki Scorpions miały ogromny wpływ na ich twórczość. Dorobek zespołu to dziś prawdziwy skarbiec, łączący przeszłość z przyszłością – od roku 1965 po ikoniczny koncert w Hanowerze 5 lipca 2025 roku. Napędza ich nieustannie ta sama siła – adrenalina płynąca z występów na żywo.
– To najważniejszy element – mówi wokalista Klaus Meine. – I najsilniejszy. Scorpions od samego początku byli zespołem, którego miejsce było na scenie – tej największej. Zawsze chodziło o to, by zdobyć publiczność i dać świetny koncert – dodaje.
– Nie lubię patrzeć wstecz. Wolę myśleć o tym, co robimy teraz albo co zrobimy wkrótce – komentuje Matthias Jabs, gitarzysta grupy.
60 lat Scorpions – najważniejsze liczby i fakty:
· Ponad 120 milionów sprzedanych płyt;
· Występ przed 1,3 mln fanów na pierwszym festiwalu Rock in Rio;
· 10 wyprzedanych koncertów w Leningradzie i później podczas Moscow Music Peace Festival (jako pierwszy zespół w historii)
· Trzykrotnie wyprzedany nowojorski Madison Square Garden;
· Ponad 20 albumów studyjnych i koncertowych – dziewięć złotych i cztery platynowe w samych Niemczech;
· Ponad 5 000 koncertów na całym świecie;
· Własna marka whiskey i piwa;
· Własny znaczek pocztowy i ulica w Madrycie;
· 6 października to oficjalnie Scorpions Day w Los Angeles;
· Wyróżnienia: World Music Award, Echo, gwiazda na Hollywood Rock Walk, miejsce w Hall of Heavy Metal, a nawet nazwanie nowego gatunku pająka w Brazylii imieniem zespołu;
· 127 nagród wyróżnień płytowych na całym świecie: 58 platynowych, 67 złotych i 2 srebrne (najwięcej z Francji – 18, i USA – 14);
· Singiel „Wind of Change” to najlepiej sprzedający się singiel niemieckiego zespołu: ponad 15 milionów sprzedanych egzemplarzy, miliard wyświetleń na Vevo (więcej niż jakakolwiek inna niemiecka piosenka), numer 1 na listach w 11 krajach i obecność na listach przebojów w aż 78 krajach świata.