Artysta wystąpi na tegorocznej Coachelli.
Urodzony w Kerali, a wychowany w Houston raper Hanumankind wraca z kolejnym energetycznym singlem zatytułowanym „Run It Up”. Producentem kawałka jest Kalmi, współtwórca hitu „Big Dawgs”. Całość bazuje na brzmieniu chendy – tradycyjnego bębna z Kerali, którego intensywność narasta wraz z rozwojem utworu. W pełniącym rolę okrzyku boowego „Run It Up” HMK porusza tematy dziedzictwa, przeciwności losu i motywacji, lawirując między bitami, by finalnie całkowicie się z nich uwolnić.
Reżyserem teledysku jest Bijoy Shetty, który pracował z już w przeszłości z HMK. W klipie znajdziemy zarówno liczne indyjskie motywy kulturowe, jak i opowiedzianą w filmowy sposób historię. Choreografia zawiera elementy charakterystycznych dla różnych części Indii sztuk walki i tańców.
Singiel pojawił się kilka tygodni przed występem Hanumankinda na Coachelli. Dla publiczności słynnego festiwalu będzie to pierwsza okazja do zobaczenia na żywo koncertu artysty z południowych Indii.
Hanumankind, Kalmi i Bijoy Shetty po raz pierwszy połączyli siły latem ubiegłego roku przy przełomowym singlu „Big Dawgs”, który z miejsca stał się internetowym hitem, katapultując HMK na globalną scenę. Utwór uplasował się na wysokich miejscach na cyfrowych listach przebojów, był także notowany na 23. miejscu Billboard Hot 100. Hanumankind zakończył poprzedni rok z platyną w Stanach Zjednoczonych i miejscem w Top 10 najczęściej streamowanych rapowych kawałków na Spotify, obok takich gwiazd jak Kendrick Lamar czy Eminem. Redakcje „Rolling Stone’a”, Complex, „NME” i „The Guardian umieściły rapera na listach artystów, na których warto mieć oko w tym roku.
Hanumankind to jedna z najciekawszych postaci na rozwijającej się niezależnej scenie muzycznej Indii. Przebił się dzięki serii EP-ek i singli, pokazujących jego umiejętności liryczne oraz talent do nagrywania chwytliwych rapowych piosenek. Obrazu dopełniały efektowne teledyski, podkreślające unikalny styl HMK.
W 2023 r. artysta związał się z indyjskim oddziałem Def Jamu, w ubiegłym roku wydał wspomniane już „Big Dawgs”, po którym jego kariera nabrała rozpędu.