Lauren Mayberry, wokalistka zespołu CHVRCHES, wydała wyczekiwany solowy album „Vicious Creature”.
„Vicious Creature” to jednocześnie początek nowego rozdziału w karierze Mayberry, jak również kulminacja dwóch dekad w zespole CHVRCHES. Lauren śpiewa po raz pierwszy w bardzo osobisty sposób o seksualności i kobiecej mocy. Odwołuje się do ikon ze swojej młodości – Tori Amos, Fiony Apple, PJ Harvey i Hathleen Hanny, jak również do kultowych girlsbandów takich jak All Saints czy Sugababes, które ukształtowały jej muzyczną tożsamość na początku XXI wieku.
Na swoim pierwszym albumie poza macierzystą formacją, Layren Mayberry poszukiwała wolności: od zasad, oczekiwań i założeń. Artystka podjęła współpracę z uznanymi producentami i kompozytorami takimi jak Greg Kurstin, Matthew Korma, Tobias Jesso Jr., Ethan Gruska i Dan McDougall. Dzięki temu udało się jej otworzyć nowy świat inspiracji, a także sięgnąć głęboko do nieruszonej wcześniej puli kreatywności.
Lauren Mayberry tak opowiada o swoim solowym debiucie: – Ogromną częścią procesu nagrywania było wyćwiczenie wiary w swoją intuicję. Odzwyczaiłam się od tego. Jakby nie patrzeć, to właśnie intuicja jest bodźcem do działania: czujesz jakiś impuls i chcesz go wyrazić. Było dla mnie bardzo ważne, by na nowo nauczyć się takiej niezależności. By docenić, co mogę wnieść w dyskusję.
Przez ostatnie tygodnie artystka dzieliła się kolejnymi singlami promującymi „Vicious Creature”: „Crocodile Tears”, „Something in the Air”, „Shame”, „Change Shapes” i „Are You Awake”. Najnowszym utworem, do którego powstał klip, jest „Sunday Best”. Mayberry przyznaje, że to „piosenka o poszukiwaniu światła i nadziei w momencie, w którym zmagasz się z żalem”. Lauren ponownie nawiązała współpracę z Gregiem Kurstinem, który produkował znaczną część albumu CHVRCHES „Love is Dead” z 2018 roku. Wcześniej twórca współpracował z idolkami artystki – Lily Allen, Kylie Minogue czy All Saints (między innymi). Mayberry przyznaje, że praca z producentem, który odpowiada za tak wiele jej ukochanych piosenek i płyt, była bardzo ekscytująca: – Greg naprawdę rozumiał wszystkie odniesienia. Uwielbiam, gdy piosenka wydaje się epicka, pełna filmowego klimatu, a jednocześnie jest szalona i nieco dziwaczna. To mój ulubiony rodzaj popu: który skupia się na uczuciach, ale też na niedoskonałościach.
Mayberry występuje z różnymi zespołami od 15. roku życia. Jej największym sukcesem okazała się przygoda z CHRVCHES, która zaowocowała ponad 1,7 miliarda streamów na całym świecie i szeregiem nagród oraz wyróżnień branżowych.
Gdy Lauren rozpoczynała pracę nad „Vicious Creature”, postanowiła wymagać od siebie więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Wszystko po to, by wydobyć nowy poziom muzycznej prawdy z głębi kreatywnej duszy. By stworzyć płytę, która ujmuje radość i teatralność w sposób, jaki był niemożliwy w poprzednich projektach.
Poza ulubionymi artystkami, odniesieniami dla Mayberry były musicale „Kabaret” i „Chicago” – produkcje, które zagłębiają się w mroczne, fizyczne i przewrotne strony kobiecości. – Chciałam mieć wpływ na każdy etap opowiadania historii, co nie było możliwe w zespole, szczególnie na aspekt wizualny. Zależało mi na pełnej władzy nad moją fizycznością i opowiadaniem historii. Poczułam, że jestem za kierownicą, a nie na fotelu pasażera, by dopasować się do pejzażu, który nie do końca mi odpowiada – podkreśla artystka.