Artysta szykuje się do europejskiej trasy koncertowej.
Zdobywca drugiego miejsca w tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji wraca z nowym singlem „Catch Me If You Can”. Tym razem Baby Lasagna, któremu brawurowe wykonanie „Rim Tim Tagi Dim” przyniosło pierwsze miejsce w głosowaniu eurowizyjnej publiczności, postawił na utwór, mówiący o indywidualności i byciu innym. „Catch Me If You Can” to kolejne zapowiedź nadchodzącego solowego debiutu chorwackiego artysty.
Wschodząca gwiazda popu wie, jak owinąć sobie publiczność wokół małego palca. Co ważne, artysta wykorzystuje skupioną na nim uwagę, by w nowej piosence podzielić się ze słuchaczami ważnym przesłaniem: „zrób to, ale inaczej”.
Bywalcy koncertów artysty mieli już okazję poznać „Catch Me If You Can”. Utwór od pewnego czasu jest stałym punktem występów twórcy, który podczas niedawnego występu w Warszawie zapowiedział, że właśnie ta piosenka będzie jego kolejnym singlem. Teraz utwór jest już dostępny na platformach streamingowych i fani mogą cieszyć się jego ostateczną wersją.
„Człowieku, nie wiem, jak się ubrać i jak się uśmiechać” – wyznaje w tekście piosenki 29-latek, by z czasem dojść do wniosku, że oryginalność i indywidualne cechy stanowią jego siłę. „Muszę to zrobić sam” – zauważa, mając świadomość, że jest w stanie osiągnąć swoje cele, jeśli tylko ma do dyspozycji mikrofon.
– „Catch Me If You Can” było starą demówką mojego brata Martina. Pracował nad tym utworem, ale nigdy go nie dokończył. Kiedy tylko to usłyszałem, natychmiast zobaczyłem w tym ogromny potencjał i próbowałem uratować tę piosenkę. Napisałem tekst, przearanżowałem i dodałem kilka rzeczy od siebie – wspomina Baby Lasagna.
„Chodzi o to, żeby być dumnym z tego, kim jesteś i jakie masz wizje”
– Wydaliśmy ten kawałek kilka lat temu z moim poprzednim zespołem Dorks. Z racji na to, że grupa się rozpadła, utwór został zapomniany wraz z innymi piosenkami. Kilka lat później, kiedy Baby Lasagna zaczął odnosić sukcesy, przypomniałem sobie o tej piosence i pomyślałem, że może teraz będzie miała szansę zabłysnąć. Mam nadzieję, że zostanie odebrana jako dokładnie to, czym jest, a jest po prostu naprawdę fajną piosenką. W tekście chodzi o to, żeby być outsiderem i nie pasować nigdzie, pozostając jednocześnie dumnym z tego, kim się jest i jakie ma się wizje. Nie powiedziałbym, że byłem wyrzutkiem, ale zamiłowanie do muzyki czasem mnie izolowało i sprawiało, że wierząc w nią, wyglądałem naiwnie i dziecinnie. Mimo wstydu i smutku wiedziałem, że nie mogę robić niczego innego – mówi Baby Lasagna, dodając: - Podobnie jak w przypadku „Rim Tim Tagi Dim” i „Biggie Boom Boom” próbowałem poruszyć trudny temat poprzez humor i lekkość, mając nadzieję, że sama piosenka może być dla kogoś ucieczką, wsparciem i nadzieją.
Artysta gościł niedawno w Polsce. Baby Lasagna wróci do nas w ramach trasy koncertowej Meow Back Tour, która rozpocznie się w marcu 2025 r. i obejmie 21 koncertów w 16 europejskich krajach. 4 marca 2025 r. muzyk wystąpi Krakowie (Studio), a dzień później w Poznaniu (B17).
Wychowany w Umag Marko Purišić stworzył swój projekt Baby Lasagna jako odskocznię od twórczości, którą zajmował się wcześniej. Artysta był już odnoszącym sukcesy songwriterem, a także członkiem sensacji niemieckiej sceny – zespołu Mono Inc., ale szukał czegoś luźniejszego w formie, a jednocześnie bardziej przystającego do jego osobistych doświadczeń i poglądów. – Zawsze chciałem eksperymentować z muzyką i tworzyć projekty, które nie ograniczają się do jednego gatunku – deklaruje muzyk, który pracuje obecnie nad debiutanckim albumem swojego solowego projektu. Jego eurowizyjny hit „Rim Tim Tagi Dim” zgromadził już ponad 80 mln streamów na wszystkich platformach.