Dominika Płonka ogłosiła swój debiutancki album “Dominika Daniela”. Krążek trafił właśnie do przedsprzedaży na winylu.
DOMINIKA DANIELA nadal ma w sobie dwa D. Kilka rzeczy się jednak w jej życiu zmienia, jak zresztą u każdego. Zamieszkuje ze swoim chłopakiem, poświęca całe tygodnie na przygotowywanie nowego albumu, bywa niezdrowo zazdrosna, trochę jej się przytyło i co smutniejsze, ciągle z tym walczy (być może w momencie w którym to puszcza już przestała). Jak to mówi jej mama: „za bardzo wszystko przeżywa”. Dzięki temu jednak Dominika Daniela pozostaje DD, ale możecie tym razem dowiedzieć się o niej jeszcze trochę więcej. Posłuchać jej trochę dłużej.
mówi o swoim albumie artystka.
Nazwa płyty to nie tylko pierwsze i drugie imiona artystki, ale również jej dwa oblicza. “Na niektóre partie albumu musiałam wrócić do mojej rodzinne Skawiny i poczuć się znowu nastolatką. Pójść spać kilka razy sama, w moim pokoju z dzieciństwa.
wspomina Płonka.
Gatunkowo ciężko jednoznacznie zaszufladkować ten materiał - Dominika wraz z bratem zgrabnie żonglują stylami. I tak możemy się tutaj dosłuchać nie tylko wpływów hip-hopu, ale i popu oraz elektroniki.
Album przed premierą promowały takie single jak: “nie mam czasu na sb”, “PRZYJEDŹ” z Dziarmą, “jak to jest?” oraz “POP”.