Artysta promuje nadchodzący album „hi, my name is insecure”.
Brytyjski wokalista i songwriter Sam Tomkins podzielił się z fanami nowym singlem. „dead to me” to kolejna zapowiedź „hi, my name is insecure”, debiutanckiego albumu muzyka, który trafi na rynek nakładem Island Records. Wydawnictwo można już zamówić w przedsprzedaży.
Jeden z najbardziej ekscytujących obecnie wokalistów w Wielkiej Brytanii – GQ
Bohater nagłówków – CLASH
Artysta na szczycie (własnej) gry – Notion
Wrażliwość i emocjonalna dojrzałość są prawdopodobnie tym, co sprawia, że muzyka Tompkinsa wydaje się bardziej zrozumiała – Wonderland
Podróż Tompkinsa w kierunku stania się światową gwiazdą właśnie nabiera tempa – 1883
To jeden z muzyków, którzy ustanawiają zasady – VOGUE UK
Nominowany do Rolling Stone UK Rising Star Award 2023
„dead to me” to potężny i wyzwalający utwór, w którym Sam uwalnia frustrację związaną z funkcjonowaniem w toksycznym związku. Szorstkie dzięki w połączeniu pełnym namiętności tekstem wzmacniają przekaz singla. Sam nakręcił teledysk do „dead to me” podczas pobytu na Islandii. Sceneria pięknego, ale jednocześnie odległego miejsca, symbolizuje samotność związaną z utratą kogoś w wyniku rozstania.
– Piosenka pojawiła się w momencie, w którym teoretycznie skończyłem swój album. Pisałem tę piosenkę dla innego artysty, ale kiedy skończyłem, pokochałem ją. Zawsze porównywałem rozstanie z kimś do żałoby. Kiedy musisz zerwać kontakt, to prawie tak, jakby tej osoby już z tobą nie było. W przeszłości byłem zarówno zrywającym, jak i tym, z którym zrywano. Znam tę sytuację z obu stron. Podstawą „dead to me” jest gniew, towarzyszący okolicznościom, w których mówisz: „Wystarczy, nie mogę dłużej z tobą być. Muszę to zakończyć”. „Mam nadzieję, że spoczywasz w pokoju, bo dla mnie jesteś martwa” – ten fragment przyszedł do mnie jako pierwszy, a reszta piosenki napisała się praktycznie sama. Myślę, że w związku z tym, że pisałem ją z perspektywy innej osoby, mogłem pozwolić sobie na więcej swobody zarówno w kwestii tekstu i generalnie warstwy wokalnej jak i brzmienia. To jedna z moich ulubionych piosenek spośród wszystkich, które napisałem w życiu. Nie mogę się doczekać, aż usłyszy ją cały świat – komentuje Sam.
Sam pracował nad swoim wymarzonym albumem od lat. Na „hi, my name i insecure”, obok „dead to me”, znajdą się m.in. znane już fanom „someone else”, „time will fly”, „see me”, „lose it all”, „phones in heaven” i „numb”.
Sam rozpoczynał swoją muzyczną podróż, grając jako 16-latek na ulicach Brighton. Dziś ma na koncie wyprzedane koncerty na całym świecie, stale powiększającą się rzeszę fanów i status jednej z najszybciej wschodzących gwiazd w Wielkiej Brytanii. Artysta stworzył niesamowitą internetową społeczność, która dzieli się miłością do muzyki. Tomkins otrzymywał już pochwały od takich artystów jak Drake, Fred again.., Justin Bieber, RAYE, Sam Smith, Krept & Konan i wielu innych.
Przyszłość maluje się przed nim w jasnych barwach. Artysta ma przed sobą mnóstwo niesamowitej muzyki i porywających występów na żywo, za sprawą których pogłębia swoją więź z publicznością. Sam jest wyjątkowym artystą, który stawia na autentyczność, a jednocześnie nie traktuje siebie zbyt poważnie i wykorzystuje swoje stale rosnące zasięgi do zachęcania ludzi, by postępowali tak samo.