Pochodzący z Los Angeles industrialno-rockowy zespół HEALTH wydał „RAT WARS” – najbrutalniejszy, a jednocześnie najbardziej wrażliwy album w swojej karierze. Taki rozstrzał doskonale wpisuje się w styl słynącej z wszechstronności grupy.
Dopieszczona w najdrobniejszych szczegółach agresywna produkcja spotyka się bolesnymi, osobistymi wyznaniami, a dziwna, dzika elegancja łączy się z wisielczym humorem. Całość jest zaskakująca, ale w pewnym sensie szalenie zabawna.
Za sprawą „RAT WARS” HEALTH dołączają do grona takich zespołów jak Nine Inch Nails czy Ministry, które na nowo zaznaczyły granice między metalem, muzyką elektroniczną i popem. Album przemawia również bezpośrednio do swojej społeczności zgromadzonej w internecie. To może być „The Downward Spiral” dla osób mających co najmniej dwa monitory i niedobory witaminy D.
Materiał powstawał w najtrudniejszym emocjonalnie okresie w historii grupy. Wydawnictwo jest odzwierciedleniem chaotycznego czasu pandemii. HEALTH przygotowali wówczas dziesiątki utworów, w tym te, które trafiły na „DISCO4”, nagrane ze swoimi bohaterami, a także spadkobiercami – Nine Inch Nails, Lamb Of God, 100 Gecs, Poppy i Perturbatorem.
„RAT WARS” zawiera w sobie całą wściekłość i ambicję, które wyrażały dotychczasowe albumy HEALTH. Nowa płyta jest ich najodważniejszą wypowiedzią na temat szaleństwa i nijakości współczesnego życia. Album wyprodukował Stint (Oliver Tree, Demi Lovato) a za mix odpowiada Lars Stalfors (SALEM, The Neighbourhood).
Stadionowy rozmach „DEMIGODS” przechodzi w rozedrgane techno „HATEFUL” (owoc współpracy z hiszpańskim artystą EBSM Sierrą). Dalej mamy choćby gabber-thrashowy „CRACK METAL”, „CHILDREN OF SORROW” z gitarą Williego Adlera z Lamb Of God czy ocierające się o gotycką grozę lat 90. „SICKO”, w którym wykorzystano sample z „Like Rats” Godflesh). „ASHAMED” to zdewastowana mieszanka popu i R&B, a „DSM-V” sprawdzi się jako kulminacja krwawej imprezy rave’owej.
Wywodzący się z noise’owej sceny centrum Los Angeles wokalista i gitarzysta Jake Duzsik, basista i producent John Famiglietti i perkusista BJ Miller rozpoczynali od kontrowersyjnego rozwiązania, wydobywając nieskomplikowane fragmenty piosenek z zaszumionych efektów gitarowych. Jednak już podczas wydania albumu „GET COLOR” w 2009 r., wszyscy wiedzieli, że ten zespół jest czymś zupełnie innym.
HEALTH występowali na wielkich festiwalach jak Coachella czy Primavera Sound, a po krótkiej przerwie na przygotowanie muzyki do gry „Max Payne 3” studia Rockstar, wrócili długo oczekiwanym krążkiem „DEATH MAGIC”, na którym w pełni wykorzystali cyfrowe narzędzia produkcyjne, ubarwiając nimi swoją mieszankę nurtu noise i awangardowych dźwiękowych pejzaży. Album pozwolił grupie dotrzeć do nowego pokolenia fanów, znajdując uznanie zarówno wśród gotyckiej publiczności, jak właścicieli domowych studiów, w których produkuje się muzykę.
Krążek „VOL.4 :: SLAVES OF FEAR” podbił serca fanów ciężkiej muzyki thrashowymi riffami, które przechodziły w ambientową melancholię i hiphopowe bity, natomiast dwuczęściowe „DISCO4” pozwoliło grupie w pełni eksplorować teren kooperacji i pisać utwory wspólnie z artystami specjalizującymi się w metalu, rapie, muzyce elektronicznej i indie rocku. Ta niekonwencjonalna ścieżka prowadzi wprost do „RAT WARS”. W końcu HEALTH są zespołem, który czuje się komfortowo ze swoją niekomfortowością.