Trio AJR nie pozwala fanom na nudę. Oczekiwania na nadchodzący album podsyci nowy singiel i teledysk – „Yes I’m A Mess”. Ich projekt „The Maybe Man” ujrzy światło dzienne 3 listopada.
Ostatnio AJR wywołali poruszenie wśród fanów, podkręcając oczekiwanie na nową płytę. Liczne wskazówki w mediach społecznościowych doprowadziły do jasnego wniosku: jeszcze w tym roku możemy spodziewać się albumu. Oto on – „The Maybe Man”!
Jest na co czekać. Jak mówi zespół: – Włożyliśmy w ten album, jego oprawę wizualną i trasę koncertową całe serce; wszystko, co mieliśmy. W każdym najdrobniejszym szczególe. Przygotujcie się na zanurzenie w tym świecie.
Promocję „The Maybe Man” otworzył singiel „I Won’t”. Zespół wystąpił z piosenką w programie Jimmy’ego Fallona. MTV okrzyknął ją „kolejnym chwytliwym bopem”, chwaląc trio za ważny komentarz społeczny. Wydany pod koniec 2022 roku singiel „The DJ Is Crying For Help” znalazł się wśród najważniejszych wydawnictw tygodnia według „Rolling Stone”. Wiosną zespół zaprezentował „The Dumb Song” – jak sami komentowali, „zabawny, szalenie szybki utwór, który nie trzyma się kupy, ale jakimś cudem i tak ma sens”. Utwór zgromadził już 20 mln streamów.
Niedawno zaprezentowali także „God Is Really Real” – utwór, który napisali o swoim ojcu, Garym Metzgerze. Fani pokochali Gary’ego niczym nieoficjalnego czwartego członka zespołu. Wsparcie, jakim obdarzyli zespół po jego śmierci, przekroczyło oczekiwania braci.
Latem trio powróciło do Europy. 14 sierpnia zagrali przed polską publicznością na PGE Narodowym jako support Imagine Dragons. Gościli też na takich festiwalach jak Lollapalooza Berlin czy Sziget Festival w Budapeszcie.
AJR uzupełniają się na scenie i poza nią. Nowojorskie trio braci Met – Adam (wokal/bas), Jack (wokal/gitara) i Ryan (gitara/fortepian/wokal) – wygenerowało już ponad 5 miliardów streamów. Ich poprzednią trasę „OK Orchestra” zobaczyło ponad 350 tys. fanów. Poza ciągłą pracą nad własnym katalogiem, AJR stworzyli muzykę do Broadwayowego musicalu „Harold & the Purple Crayon”.
Nadchodzący album „The Maybe Man” to prawdopodobnie najciekawsze dzieło w ich dorobku. AJR wymyślili nieprzeciętny sposób na poradzenie sobie ze śmiercią ojca. Tytułowy „The Maybe Man” to „wielki, smutny superbohater, który wciąż zadaje sobie pytanie, kim jest”. Bliżej poznamy go już 3 listopada.