Jagger, Madonna, Bowie, Dua Lipa – praktyka nazywania piosenek na cześć wielkich gwiazd to nic nowego, ale zawsze wzbudza wielkie emocje. Ne inaczej jest w przypadku najnowszego utworu tajemniczego duetu EJ3000. „David Guetta” opowiada o największym koszmarze DJa: nachalnych życzeniach dotyczących puszczenia konkretnej piosenki.
Twórcy od razu zaznaczają: utwór w żadnym wypadku nie jest krytyką mistrza muzyki dance: – To nasz hołd dla wielkiego gwiazdora. Uwielbiamy jego bity, styl, ruchy – wszystko związane z Davidem Guettą sprawia, że czujesz się jak tytan [nawiązanie do hitu „Titanium” – dop. red.].
„David Guetta” EJ3000 to także chwytliwa satyra na uczestników imprezy, którzy proszą o swoje ulubione kawałki. Piosenka zdążyła już zostać trendem na TikToku – popularni DJe dzielą się reakcjami na podobne prośby. Jaka jest najlepsza odpowiedź na nachalne requesty? Włączcie utwór „David Guetta”, by się przekonać…