Wydana w 2012 roku „Euphoria” przyniosła jej zwycięstwo w konkursie Eurowizji i sławę w całej Europie. Teraz Loreen powraca z najnowszym singlem „Tattoo” i ponownie ma szansę na triumf na eurowizyjnej scenie.
Loreen napisała piosenkę we współpracy z Peterem Boströmem, Thomasem G:sonem, Jimmym „Jokerem” Thörnfeldtem, Jimmym Janssonem i Moą „Cazzi Opeia” Carlebecker.
Artystka opowiada o „Tattoo”: – To utwór o miłości. Ma w sobie siłę i głębię. Mam w zwyczaju mówić o miłości, bo nie ma niczego ważniejszego! Zwłaszcza w obecnych czasach powinniśmy obdarzać się miłością. Kiedy po raz pierwszy usłyszałam tę piosenkę, całym ciałem poczułam, że już wkrótce coś się wydarzy. To samo uczucie towarzyszyło mi wcześniej przy singlu „Euphoria”.
Loreen oczarowała publikę fantastycznym głosem, wyjątkową artystyczną ekspresją i poruszającymi tekstami. W 2012 roku podbiła serca Europejczyków utworem „Euphoria”. Piosenka nie tylko wygrała konkurs Eurowizji, ale i stała się światowym hitem, docierając na szczyty list przebojów w 21 krajach.
Loreen była świadoma swojej siły. – Wiedziałam, że „Euphoria” ma potencjał, aby zmienić otaczającą energię i otworzyć wszystkich na nowe rodzaje artystycznej ekspresji. Fantastycznie, że spotkała się z takim uznaniem. Osiągnęła swój cel, jednak ja zawsze patrzę w przyszłość.
W 2012 roku artystka dołączyła do szwedzkiej Stockholm Hall of Fame, która znajduje się na lotnisku Arlanda, a w 2020 do Melodifestivalen Hall of Fame. W tym samym roku artystka wzięła udział w „Så mycket bättre”, programie, w którym znani muzycy reinterpretują cudze piosenki. Wkrótce zadebiutowała jako aktorka w filmowej adaptacji książki „Vinterviken”.
Zeszłej wiosny Loreen wydała „Neon Lights” – pełen energii utwór z przejmującym klimatem muzyki lat 80., bogatym w brzmienia syntezatorów i pulsujący beat. Piosenka opowiada o współczesnej Joannie d’Arc, która próbuje ocalić świat.
– Podążam śladami kilku silnych kobiet – wyjawia artystka. – Takich, jak moja prababcia, która przebrała się za mężczyznę, żeby uniknąć małżeństwa i uciekła z dwójką małych dzieci, chcąc żyć na własnych warunkach. Takich, jak moja mama, która uciekła z Maroka do Szwecji, aby zapewnić nam lepsze życie.
Loreen stawia na indywidualizm, a każdy z jej utworów niesie ważne przesłanie. – Moi ulubieni artyści to ci, którzy ośmielają się rzucać wyzwania i kwestionować normy w poszukiwaniu wolności. Czuję, że właśnie na tym polega mój rozwój.