Felix Jaehn nie przestaje zaskakiwać! Choć artysta z Hamburga robi sobie zasłużoną przerwę w koncertowaniu, nadal nie opuszcza studia. Jego najnowszy kawałek „Wishlist” to szybki utwór inspirowany synthwave techno z lat 80.
„Wishlist” jest następstwem udanych wydawnictw, takich jak „Do It Better”, „Call It Love” czy „Rain In Ibiza”. Tym razem Felix ponownie wciska gaz do dechy – prędkość 150 uderzeń na minutę sprawi, że zapłonie każdy parkiet. To bez wątpienia jedna z najlepszych propozycji tego sezonu.
Geniusz Felixa nie zna granic. Fortepian w połączeniu ze starannie dobranymi syntezatorami odzwierciedlają atmosferę coraz dłuższych nocy. „Wishlist” powstała z myślą o pokoleniu, które kilka ostatnich zim spędziło w domowym zaciszu, a teraz odkrywa nocne uroki miasta.
Wielu utożsami się ze słowami „I was feeling empty; back in 2020”, jednak refren „No wishlist, no wishlist – I’m gonna do what I want if I like it” wnosi do utworu element nadziei. Artysta wyraźnie zachęca słuchaczy, aby stanęli w obronie swoich pragnień.
Jako twórca, Felix Jaehn udowadnia, że nie trzeba wybierać między porywającymi bitami a inspirującymi utworami: – „Wishlist” poruszy nie tylko parkiet, ale i serca.