Po złożeniu hołdu twórcom wytwórni Motown, Garou postanowił zmierzyć się z twórczością francuskiego giganta: Joe Dassina. Jego pierwsza propozycja to „À toi”.
Sukces medleya poświęconego piosenkom Joe Dassina podczas ostatnich koncertów Garou, podsunął mu pomysł nagrania pełnego albumu.
– Jako dziecko byłem kołysany do snu przez Joe Dassina – mówi Garou, któremu muzyka legendy towarzyszyła przez całe życie. Teraz nadeszła jego kolej, aby przybliżyć jego twórczość nowej publiczności: – Na tym albumie chciałem wrócić do jego korzeni, zachowując jednocześnie zabawną stronę i słodkie szaleństwo wielkich, popularnych tytułów.
Garou i jego muzycy, w tym gitarzysta Celine Dion, Kaven Girouard, nagrali płytę w „studio-stodole” w samym sercu lasu Quebecu. Wszystkie 13 utworów oddaje cześć muzycznym korzeniom wielkiego miłośnika amerykańskiej muzyki.
Premiera płyty zaplanowana jest na 4 listopada.
Garou już w tym miesiącu odwiedzi Polskę. Artysta da cztery koncerty: 18 października w Warszawie (COS Torwar), 20 października we Wrocławiu (Hala Stulecia), 21 października w Zabrzu (Dom Muzyki i Tańca) i końcu 23 października w Gdańsku (ERGO Arena).