„Morning Blue” to pierwsza nowa piosenka Giant Rooks od czasu ich udanego debiutanckiego albumu „Rookery”, który wywołał sensację w Niemczech (3. miejsce na oficjalnych listach albumów), a także na arenie międzynarodowej, z ponad 200 milionami streamów i dobrymi wynikami na listach przebojów w wielu krajach.
Wydawnictwo to podsumowanie dwuletniej twórczej fazy wokalisty Frederika Rabe, gitarzysty Finna Schwietersa, basisty Luki Göttner, klawiszowca Jonathana Wischniowskiego i perkusisty Finna Thomasa. W tym czasie zespół jeszcze bardziej udoskonalił brzmienie. Już pierwsze sekundy „Morning Blue” pokazują, dlaczego założona w 2015 roku niemiecka grupa jest obecnie uważana za jeden z najbardziej obiecujących międzynarodowych indie zespołów.
Ich sposób pisania piosenek, umiejscowiony pomiędzy euforią a melancholią, wyrafinowane produkcje i oscylowanie między stylami to naprawdę dobra muzyka pop – słychać to w nieokiełznanym, ale i chwytliwym „Morning Blue”. Mamy tu chór, euforyczne crescendo, a także utrzymujące się w całej zwrotce napięcie dzięki funkowej linii basu. Przeplatając głosy i emocje, znajdziemy tu także idealny do wspólnego śpiewania fragment, którego nie będziesz w stanie wyrzucić z głowy.
„Zaszliśmy tak daleko, ale nie mogliśmy dotrzeć do gwiazd” – śpiewa Frederik Rabe, pozostawiając wiele miejsca na interpretację – ale gwiazdy z pewnością są w zasięgu ręki. Dzięki prawie wyprzedanej trasie po rodzinnych Niemczech i Europie, Stanach Zjednoczonych i Meksyku, a także viralowemu coverowi „Tom’s Diner”, który mocno ugruntował pozycję Giant Rooks na listach przebojów na całym świecie, zespół płynie na fali sukcesu. Teraz rozpoczyna podróż na bezprecedensowe wyżyny z „Morning Blue”.