Multi-platynowy, nominowany do Brit Award producencki duet Sigma (aka Cam Edwards i Joe Lenzie) prezentują wyczekiwany, drugi album studyjny „Hope”.
Sigma to jeden z nielicznych drum and bassowych duetów, którym udało się na stale zagościć w świecie mainstreamowego popu. Ich debiutnacki album „Life” zgromadził ponad 2,7 miliarda streamów, a producenci pracowali z największymi gwiazdami, w tym takimi artystami jak Paloma Faith, The Chainsmokers, Rita Ora, Quavo, Jack Savoretti, John Newman i wielu innych.
Na swoim koncie Sigma ma m.in. dwie nominacje do Brit Awards, 2 platynowe, 2 złote i 3 srebrne single w UK oraz tytuł pierwszego artysty drum and bass, który wystąpił w charakterze headlinera w Royal Albert Hall.
Duet specjalizujący się w tanecznej muzyce prezentuje swój nowy album studyjny zatytułowany „Hope”. Na krążek trafiły m.in. takie utwory jak „Find Me” ft. Birdy (wykorzystany w reklamie perfum „My Way” Giorgio Armani), „Anywhere”, „2 Hearts” ft. Sam Feldt czy tytułowy utwór, który uświetnił film podsumowujący ceremonię zakończenia Igrzysk Olimpijskich w 2020.
O swoim nowym albumie duet Sigma mówi: - Wspaniale jest móc wydać nowy album. Wydaje się, że od premiery poprzedniego minęły wieki. „Find Me” czy „Anywhere” też ukazały się już dość dawno temu, jednak oba utwory są tak ważnym elementem naszej podróży, że musiały się znaleźć na płycie. Jesteśmy bardzo dumni z całego „Hope” i nie możemy się doczekać, aż będziemy mogli zaprezentować nasze kawałki podczas koncertów na całym świecie.
Na album trafił także m.in. „Faded” z anielskim wokalem Evie z LOWES (wokalistka roku w muzyce dance wg BBC Radio 1) czy podnoszący na duchu „Hope” z gościnnym udziałem Carli Marie.
Sigma może pochwalić się 3,6 mln słuchaczy miesięcznie w Spotify, jak również 300 tys. obserwatorów w serwisie.
Cam i Joe jeszcze nie wiedzą, jakie będą następne kroki ich kariery, jednak ich kariera, zarówno podziemna, jak i mainstreamowa, nauczyła artystów jednego: nie oczekuj niczego, miej nadzieję na najlepsze. Producenci nie mogą doczekać się, gdy machina zwana Sigmą ruszy z kopyta i gdy materiał z nowej płyty zabrzmi na scenach na całym świecie.