Siódmy długogrający album rapera jest już dostępny w serwisach cyfrowych. Następca „Certified Lover Boy” nosi tytuł „Honestly, Nevermind” i zawiera 14 utworów.
Producentami wykonawczymi albumu są Drake, Noah „40” Shebib, manager Drake’a Oliver El-Khatib, Noel Cadastre oraz Black Coffee. Jedynym featuringiem jest utwór „Jimy Cooks” z 21 Savage.
Na „Honestly, Nevermind” trafiły produkcje Black Coffe, Gordo, Alexa Lustiga (który gra też na klawiszach w „Calling My Name) oraz Beau Nox (gitara w „Overdrive” i wokal w „Down Hill”). Pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga Mukengerwa „Tresor” Riziki pojawia się jako gościnny wokalista w „Currents”, „Down Hill” oraz „Tie That Binds”. Inżynierami albumu są Shebib, Luca Pertolesi oraz Noel Cadastre.
Raper ogłosił premierę albumu zaledwie kilka godzin przed jego oficjalnym ukazaniem się w serwisach cyfrowych. Post zawierał okładkę oraz prosty podpis: 7. album studyjny „Honestly, Nevermind” dostępny o północy. Następnie artysta zaprezentował tracklistę.
Na stronie Drake’a na Apple Music można znaleźć notkę o albumie: „Pozwoliłem, by moja pokora zamieniła się częściowo w odrętwienie. Odpuszczałem, bo wiedziałem, że będę miał jeszcze inne okazje. Pracuję z każdym oddechem w moim ciele, ponieważ to praca, a nie powietrze, sprawia że czuję, że żyję. To brzmi dość szkodliwie, ale tak funkcjonuje mój umysł perfekcjonisty i jemu to nie przeszkadza, bo nikt tak naprawdę nie wie, co mam w głowię, kiedy kładę się spać o 9 i wstaję o 5 – chyba, że mówię o tych w swoich rymach”.
Dalej artysta pisze:
„Nie pamiętam, kiedy po raz ostatni ktoś odłożył telefon, spojrzał mi w oczy i zapytał, jakie jest moje zdanie na temat obecnych czasów. Ale pamiętam każdy raz, kiedy ktoś sprawił, że w moich oczach pojawił się błysk. Celowo staram się zapomnieć, co zadziało się między niektórymi ludźmi i mną, bo wiem, że nie jestem typem, który łatwo wybacza, nawet gdy bardzo się staram.
Moja chęć zemsty bierze górę nad dobrym gościem za każdym razem. Mam plany, o których mogę pogadać maksymalnie z czwórką osób, bo gdy ostatni raz zdradziłem swoje zamiary poza zaufanym kręgiem… cóż, to materiał na osobną opowieść.
Próbuję przebrnąć przez to oświadczenie, by powiedzieć, że nie jestem na takim etapie życia, gdzie klepanie po plecach pomaga mi iść dalej. Cenię lojalność bardziej niż zachwyty i emoji z ogniem.
Wiem, że gdyby to była ciemna noc, gdzie wszystko przemawiałoby na moją korzyść, a moje umiejętności powędrowałyby do kogoś, kto wziął moje życie z wielkim uśmiechem i nawet może udostępniłby to w internecie dla paru lajków. Wiem, że wszyscy, którzy mówią, że mnie kochają, wcale mnie nie kochają, zwłaszcza w tych momentach, kiedy lepiej mi się wiedzie, a oni muszą to obserwować z obojętnie jakiego punktu swojego życia.
Dotarłem do tego miejsca, w którym jestem, bo jestem realistą.
Nie jestem ślepy.
Wiem, co i przede wszystkim kto jest po mojej stronie.
Szczerze… nieważne.
Dedykuję album naszemu bratu V.”
Drake wydał swój poprzedni album, „Certified Lover Boy”, we wrześniu 2021. Pierwotnie miał ukazać się na początku ’21, jednak premiera została opóźniona z powodu operacji kolana po urazie, jakiego raper doznał jesienią 2020. Po premierze album bez problemu trafił na szczyt Billboard 200, wyprzedzając „Dondę” Kanye Westa w kategorii najlepszych debiutów tygodnia. Drake zrealizował teledyski do „Way 2 Sexy” oraz „Knife Talk”.
W listopadzie 2021 Drake otrzymał nominacje do Grammy w kategoriach Najlepszy album rap oraz Najlepsze wykonanie rap. Artysta wycofał się z wyścigu o nagrody. Drake, mimo że ma na koncie cztery statuetki, w przeszłości często wypowiadał się krytycznie o Recording Academy.
Mniej więcej w tym samym czasie artysta zakończył oficjalnie swój wieloletni beef z Kanye Westem. Artyści zapozowali razem do zdjęcia, a następnie wystąpili wspólnie na koncercie „Free Larry Hoover” (9 grudnia, Los Angeles Memorial Coliseum). Występ był transmitowany na Amazonie.
Po wydaniu „Certified Lover Boy”, Drake pojawił się gościnnie na albumie Future’a.