Bez względu na to, jak wiele sposobów na ucieczkę dostarcza nam współczesna technologia, nic nie może równać się z kontaktem z drugim człowiekiem.
W swym nowym singlu „Shut Off The Lights”, Bastille opuszczają metaświat, by odnaleźć na nowo radość z życia w otoczeniu najbliższych.
„Shut Off The Lights” to błyszcząca, gitarowa melodia i zaraźliwy bit, z wpływami lat 80. i alt-popową euforią. Piosenka, która bez wątpienia stanie się festiwalowym hymnem, ukazuje nieco inną perspektywę niż większość utworów na płycie „Give Me The Future”, zachęcając nas do rezygnacji z internetowego eskapizmu na rzecz tego, co mamy przed sobą. - Wyłącz światła, nie potrzebujesz ich, by tańczyć - słyszymy w piosence.
- W „Shut Off The Lights” chodzi o to, że osoba, która leży obok ciebie, może pomóc ci zapomnieć o lękach związanych z przyszłością - wyjaśnia lider Bastille, Dan Smith. - Chodzi o intymność, fizyczny kontakt. O to, by na chwilę porzucić troski, wyłączyć się z tego wszystkiego i skupić się na tym, co tu i teraz. To naprawdę fajny, bardzo ludzki fragment, który pojawia się w środku płyty. To jednocześnie nasz ukłon w stronę „Graceland” Paula Simona i innej muzyki, którą uwielbiamy. Ten numer sprawił, że zaczęliśmy tańczyć w studiu i wiem, że genialnie wykonuje się go na żywo.
Płyta „Give Me The Future”, zainspirowana filmami science fiction, grami wideo i VR, zabiera słuchacza do wolnego od obostrzeń świata science fiction, miejsc, gdzie można podróżować w czasie, być kim się chce, robić, co się chce, korzystać z nowych technologii i zatracać się we własnej wyobraźni. Przykładem „Thelma & Louise” stanowiący hołd dla kultowego, feministycznego obrazu z lat 90., „Club 57” zainspirowany Nowym Jorkiem lat 80. i artystką Keith Harin czy dramatyczny, ale niepozbawiony nadziei „No Bad Days” o pewnym szpitalnym łóżku w Australii.
Jeśli chodzi o muzykę, na „Give Me The Future” słyszymy basowe linie w klimacie disco, syntezatorowe orkiestracje, gitary, futurystyczny gospel, dźwięki statków kosmicznych, euforyczne smyki, vocoder, zniekształcony wokal, chór technicznych oraz całe mnóstwo bitów. Tytułowy numer to ukłon w stronę Phila Collinsa i The Police, „Shut Off The Lights” to dźwiękowy list miłosny do „Graceland” Paula Simona a „Stay Awake” na pewno przywoła skojarzenia z Daft Punk czy Quincym Jonesem.
W ramach promocji „Give Me The Future”, w najbliższych miesiącach Bastille da serię koncertów w Wielkiej Brytanii, by w maju i czerwcu wyruszyć w trasę po USA.