Bastille prezentuje nowy singiel „Distorted Light Beam” współnapisany i współprodukowany przez Ryana Teddera i Marka Crewa.
To niezwykle chwytliwy kawałek, w stylu Bastille, który nie potrzebuje żadnych upiększających filtrów.
Wszystko zaczyna być science fiction… nową walutą wciąż rozszerzającej się przyszłości – J.G. Ballard
Bastille w swojej twórczości zawsze odnosi się do otaczającej rzeczywistości, ale czy w świecie zdominowanym przez fake newsy i w którym większość czasu żyjemy online, jest do czego się odnosić? W świecie, w którym możemy być kim chcemy, ale tylko z poziomu ekranu, tworząc avatary, które polerują wszelkie rozczarowania, jakie napotykamy po drodze?
Nuda XXI wieku zwielokrotniła potrzebę kreowania fantazji, co zostało dodatkowo podsycane przez pandemię. Upiększające filtry na Instagramie i wirtualne przestrzenie w świecie gier oferują nieskończoną wolność i większą radość z tego, co wirtualne, a nie prawdziwe.
„Distorted Light Beam”, współnapisane i współwyprodukowane przez Ryana Teddera oraz długoletniego współpracownika grupy, Marka Crewa, to refleksja na temat przemiany ludzkości, możliwości manipulacji rzeczywistością, by dostosować ją do narracji, która bardziej nam pasuje. Dystpia, utopia lub po prostu przyszłość… nazwijmy to, jak chcemy. To nie jest piosenka oceniająca – co najwyżej odnotowująca zmianę paradygmatu, która ma obecnie miejsce. „Gdy będę dziś śnił, będę mógł zrobić wszystko. (…) będę mógł pojechać wszędzie (…) będę mógł być kimkolwiek zechcę” – śpiewa Dan w utworze.
Lider Bastille tak opowiada o piosence: – „Distorted Light Beam” to ścieżka dźwiękowa do pokręconego, euforycznego, futurystycznego klubu. To utwór o nieskończonych możliwościach – a nie jest to luksus, którym może pochwalić się obecnie wiele osób – dlatego tym bardziej ciekawie było pracować z takim konceptem, przy okazji eksperymentując z naszym brzmieniem.
Nie przewidujesz przyszłości. Wyobrażasz ją sobie……..
„Distorted Light Beam” to nowy rozdział w karierze Bastille, jak również pierwsza zapowiedź czwartego albumu studyjnego zespołu, który ukaże się w 2021 roku. Klip do utworu zrealizowano w nowej technologii Futurescape stworzonej przez Future Inc. W teledysku, poza zespołem, pojawia się Remmie Milner, znana m.in. z seriali „Save Me” czy „Mroczne materie”.
Kwartet od czasu premiery albumu „Doom Days” w 2019 chętnie eksperymentuje ze swoim brzmieniem. Po zamknięciu nieoficjalnej wydawniczej trylogii, Bastille wydało EP-kę „Goosebumps”, na której gościnnie pojawili się Graham Coxon w „What You Gonna Do???” i Kenny Beats w utworze tytułowym. W tekstach grupa wciąż próbuje zrozumieć ludzką naturę oraz szukać ucieczki od przerażającej kondycji naszego gatunku.
„Doom Days” osiągnęło wielki sukces artystyczny i komercyjny. Wydawnictwo trafiło do top 5 list sprzedaży zarówno w UK, jak i US – ten wyczyn w 2019 udał się jedyne dwóm innym brytyjskim grupom: Queen i The Beatles.
W styczniu 2021 światło dzienne ujrzał dokument „ReOrchestrated” opowiadający o dotychczasowej drodze zespołu.
Bastille ma na koncie 11 mln sprzedanych płyt, 6 singli w UK Top 40 oraz 1,5 miliarda wyświetleń klipów. Jest to także jeden z najpopularniejszych zespołów w serwisach cyfrowych.