Keanu Silva miał dobry początek 2021 za sprawą singla „Turn It Up”. Teraz przyszła kolej na kolejny hit – „Do Or Die”. Singiel łączy to, co w utworach Keanu najlepsze: futurystyczne brzmienie i pozytywną energię zachęcającą do tańca.
Keanu Silva zaczynał jako DJ w lokalnych klubach, gdzie szlifował swój fach, jak również umiejętne nawiązywanie kontaktu z publicznością. Niezliczone godziny spędzone w studiu nagraniowym zaowocowało szeregiem hitów, które trafiały na playlisty A w stacjach radiowych w Polsce, Francji, Niemczech, Holandii, Austrii i Rosji.
Za sprawą swojego autentycznego, lekko tajemniczego stylu łączącego future, house i progressive, Silva konsekwentnie wypracował sobie miejsce wśród największych gwiazd muzyki dance. Producent ma na koncie oficjalne remiksy takich artystów jak Lost Frequencies, Tiesto, Dimtri Vegas & Like Mike czy Topic, A7S & Lil Baby. Kawałek „King Of My Castle” nagrany z legendą future house’u Don Diablo zgromadził ponad 45 mln streamów w Spotify. Z kolei nagrany z Laidback Luke „Oh Yes (Rockin’ with The Best)” może pochwalić się wynikiem ponad 17 mln streamów w serwisie.
Niemiecki artysta w „Do Or Die” prezentuje nastawienie „żyje się tylko raz”. W tekście utworu słyszymy: „Każdej nocy pytam się, jak to jest być żywym”. Klubowe brzmienie połączone z mocnym wokalem przywołuje wspomnienia najlepszych imprez na festiwalach muzycznych, nawet jeśli znajdujemy się w domu lub samochodzie. „Do Or Die” to kolejne potwierdzenie olbrzymiego talentu Keanu Silvy.