Tuż po nominacji dla najlepszego zespołu w ramach nagród 1Live-Krone, niemiecki zespół Leoniden ogłasza premierę swojego trzeciego albumu „Complex Happenings Reduced To A Simple Design”. Singlem promującym krążek jest utwór „Funeral”.
Pochodzący z Kilonii zespół dobrze wykorzystał rok bez koncertów. „Complex Happenings Reduced To A Simple Design” przerodziło się w podwójny album z 20 utworami. Data premiery została zaplanowana na 20 sierpnia 2021. Trasa koncertowa zespołu została zaplanowana na wrzesień 2021.
Mimo sporej zwięzłości muzycznej oraz tekstowej, „Funeral” stanowi centralny utwór na albumie. Gwiazdą piosenki jest linia basu, która dzięki mocnym przesterom niesie zespół. Kawałek daje moment spokoju, by następnie eksplodować w refrenie. Proste, ale nie prostackie.
„Chowamy swoje własne trumny, by pochować nasze nadzieje, spotykamy się na pogrzebie świata” – taki tekst w momencie, gdy świat znajduje się w przełomowym punkcie, nabiera nowej mocy. Póki co musimy sobie to jedynie wyobrazić, ale „Funeral” brzmi jak kawałek stworzony do grania na żywo. Leoniden mają niesamowitą lekkość w tworzeniu właśnie takich kawałków.
„Funeral” może skojarzyć się z wielkimi albumami rockowymi lat 90. – „Mellon Collie and the Infinite Sadness” The Smashing Pumpkins albo „Nevermind” Nirvany. Leoniden na swoim piątym albumie zgrabnie łączy wyżej wymienione wpływy z inspiracją opresyjnymi dźwiękowo post-hardcore’owymi kawałkami z lat zerowych, jak również orkiestrowymi partiami a la „Bohemian Rhapsody” Queen. Nie zabraknie też 4/4 bass druma, który podbijał sceny techno w Berlinie od 2010 wzwyż.
Jedno jest pewne: „Funeral”, „L.O.V.E.” oraz reszta piosenek z „Complex Happenings Reduced To A Simple Design” mają w sobie euforię i stadionowe refreny, z których słynie Leoniden – i za czym wszyscy teraz tęsknimy. Niemiecki kwartet nie zna limitów, zarówno w wersji studyjnej, jak i wydaniu koncertowym.