W piątek, 23 listopada, o godz. 19:30 odbędzie się wernisaż połączony z ekskluzywnym odsłuchem płyty The Beatles – „The White Album”.
To z pewnością najbardziej tajemniczy i wciąż nie do końca poznany album The Beatles. Napisany głównie podczas medytacji w Indiach, nagrany początkowo jako jedyny w karierze zespołu w wersji „unplugged” wyprzedzającej pomysł MTV o ćwierć wieku, dwupłytowy, aby pomieścić kreatywny wysyp piosenek czterech wielkich indywidualności tworzących razem największy zespół świata, którego drogi zaczynają powoli się rozchodzić. To najbardziej eklektyczny album w muzyce popularnej - od hollywoodzkiego „Honey Pie”, który skowerowała Helena Vondrackova po „Revolution No.9”, długasa muzyki konkretnej, z którym na żywo zmierzył się dopiero w XXI wieku zespół Alarm Will Sound. Jeśli poprzedni album grupy „Sgt.Pepper” był najbardziej kolorową psychodelią epoki, ten jest biało czarny, a okładkowo nawet biały, według pomysłu zatrudnionego przez McCartney’a klasyka angielskiego pop artu Richarda Hamiltona, który graficznie skontrował w sposób radykalny poprzedni projekt, forsując tylko nazwę zespół i numer seryjny tworzący z pierwszego nakładu limitowane wydanie idące w miliony. W takiej też śnieżnobiałej barwie z domieszką czarnego będzie ta wystawa. Biała okładka, biała drabina, na której Lennon poznał Yoko, białe balony wypuszczone pod katedrą w Anglii, białe łóżko z akcji bed-in i czarno-biały słynny plakat WAR IS OVER. A na tym tle skrząca się wszystkimi kolorami muzyka The Beatles. Po półwieczu, wciąż nie do końca ujawniająca wszystkie swe subtelności i sekrety.
Piotr Metz