Co łączy chwytający za serce songwriting i zawodową szermierkę? Otóż, Em Beihold. Artystka jest bohaterką najnowszego wpisu na wpływowym blogu Ones To Watch. „Za sprawą szczerych tekstów Beihold sprawia, że bardzo łatwo jest znaleźć bratnią duszę w jej muzyce. Artystce udaje się także połączyć szeroki wachlarz gatunków w głęboko osobistym i łatwym do utożsamiania się popie” – czytamy we wpisie.
22-letnia Em Beihold odnalazła połączenie pomiędzy tworzeniem muzyki oraz szermierką. Artystka przyznaje, że sportowa dyscyplina wymaga podobnej energii oraz wytrwałości co tworzenie muzyki. Szermierka pomogła Em w radzeniu sobie z poczuciem izolacji w pandemii, dzięki czemu młoda twórczyni odnalazła też w sobie więcej siły na tworzenie muzyki.
W maju 2021 Beihold wydała klip do singla „Groundhog Day”, w którym – podobnie jak w kultowym „Dniu świstaka” – przeżywała ten sam dzień w kółko, dając upust poczuciu odosobnienia i pozwalając fanom przejrzeć się w lustrze własnych lęków i niepewności.
Nie jest niespodzianką, że piosenka o tak uniwersalnym przekazie spodobała się słuchaczom, a klip zgromadził ponad 20 mln wyświetleń. Choć głównym tematem piosenki był kalejdoskop emocji związanych z pandemią, „Groundhog Day” to także ponadczasowa historia o odkrywaniu samego siebie. Beihold w utworze śpiewa: Moja przyjaciółka ma dziecko w drodze / Mam 22 lata, ale czy powinnam iść w jej ślady? / Ale jestem spłukana i bezrobotna / Przede mną kolejna noc gapienia się w pustkę. Połączenie tak osobistego wyznania z nienaganną, z miejsca wpadającą w ucho produkcją spowodowało, że Em Beihold swoim singlem uderzyła we właściwe struny.
Najnowszy singiel Em Beihold to „Numb Little Bug”, który już teraz podbija serwisy cyfrowe, również utrzymany jest w bardzo osobistym tonie, niczym kartka z pamiętnika.
Za sprawą szczerych tekstów Beihold sprawia, że bardzo łatwo jest znaleźć bratnią duszę w jej muzyce. Artystce udaje się także połączyć szeroki wachlarz gatunków w głęboko osobistym i łatwym do utożsamiania się popie. Jak mówi sama Em, nie zależy jej na robieniu „czegoś, co już zostało zrobione, raczej na czymś nowym”. W jej muzyce na równych prawach funkcjonują alternatywny pop, folk czy jazz. Przede wszystkim Beihold wykorzystuje swoją muzykę do unowocześnienia klasycznego jazzu, odnajdując w nim znajome i nostalgiczne momenty, a jednocześnie proponując zupełnie nowe elementy.