renforshort zapowiada długogrający album oraz nietuzinkową kampanię. Poznajcie Amelię.
- Na początku płyty Amelia to osoba, której się zwierzam, jak przyjaciółka, która pełni też rolę psycholożki - wyjaśnia Lau(ren). - Nigdy nie widzimy twarzy Amelii, ponieważ każdy powinien móc wyobrazić sobie w tej postaci swojego przyjaciela czy inną osobę, której ufają. Na koniec wyjaśniamy, kim jest Amelia w tak właśnie zatytułowanej piosence o kimś, kto odebrał sobie życie. Amelia, która jest przyjaciółką, jednocześnie staje się częścią mnie. W ten sposób poniekąd wciąż żyje. Przypomina to trochę halucynację, ale kiedy na koniec tracimy Amelię, jest tak, jakbyśmy tracili tę cząstkę siebie, która pomaga pokonać przeciwności losu. To opowieść o tym, jak straciłam moją Amelię.
- Na przykład otwierająca piosenka „i miss myself” (tęsknię za sobą) niemal nakłada się na ostatni numer „amelia” - kontynuuje artystka. - „i miss myself” opowiada o tej cząstce siebie, która już nie istnieje. Stąd pojawia się Amelia, z którą można zbudować więź. Dalej rozprawiam Amelii o swoim życiu. Ostatnie dwie piosenki to pożegnanie z postacią i wyjaśnienie, że Amelia jest częścią mnie.
„Listy do Amelii” („letters to Amelia”) to kampania, która towarzyszy nowej płycie renforshort. Najpierw Lau(ren) sama napisze kilka listów do Amelii i zamieści je w mediach społecznościowych. Z czasem będzie to wielkie, interaktywne przedsięwzięcie.
- Przygotuję przykłady kreatywnych listów i postów - zapowiada Lau(ren). - Powstanie też dedykowany całej akcji hashtag.
W założeniu listy mają być oczyszczającą metodą opowiadania o swoich uczuciach, o świecie, a także sposobem na bardziej osobisty kontakt Lau(ren) z fanami.
W planach jest również otwarcie skrytki pocztowej, gdzie fani będą mogli wysyłać tradycyjne listy. Lau(ren) marzą się również skrzynki pocztowe, które będą rozstawiana na koncertach. Wszystkie te działania będą prowadzić do powstania wyjątkowej, zaangażowanej społeczności.